Logo pl.horseperiodical.com

5 rzeczy, które powinieneś wiedzieć, jeśli myślisz o przyjęciu kota z FIV

5 rzeczy, które powinieneś wiedzieć, jeśli myślisz o przyjęciu kota z FIV
5 rzeczy, które powinieneś wiedzieć, jeśli myślisz o przyjęciu kota z FIV
Anonim
Sallie Mae, kotka FIV-pozytywna, która wygrała z dr Patty Khuly.
Sallie Mae, kotka FIV-pozytywna, która wygrała z dr Patty Khuly.

W listopadzie ubiegłego roku Sallie Mae pojawiła się w pudełku przed domem za rogiem od mojego. Para, której trawnik przed nią pozostawiono, szybko zwróciła moją uwagę na trudną sytuację. Zrobiłem więc to, co zrobiłby każdy inny frajer z całodobowym dostępem do placówki weterynaryjnej: zabrałem trójkolorową koteczkę do pracy, abym mógł ją posprzątać i sprawdzić.

Natychmiast stały się trzy rzeczy: już była spayed (yay!), Tęgoryjce i pchły naprawdę uwielbiały żyć z jej krwi (boo!), A gdzieś po drodze zaraziła się FIV, kocim wirusem niedoboru odporności (OMG! ).

Rzecz FIV to naprawdę duży problem w świecie adopcji kotów. To jedna z nie podlegających negocjacji pozycji na liście kontrolnej wszystkich. I rozumiem. Nigdy nikomu nie żałuję prawa do posiadania tego sentymentu: „Robię nie chcesz zakochać się w uroczym zwierzęciu, jeśli ma strasznego wirusa! A tym bardziej choroba, która może sprawić, że moje inne koty zachorują”.

Ale koty FIV-pozytywne nie są zazwyczaj tak trudne do opanowania, jak wszyscy myślą, oto pięć rzeczy, które każdy powinien wiedzieć, gdy myśli o adopcji jednej z tych kotek. I wszyscy powinni to rozważyć.

1. Podobnie jak HIV u ludzi, FIV atakuje układ odpornościowy kota. Dlatego właśnie kotki FIV-dodatnie mają tendencję do rozwoju chorób związanych z wtórnymi infekcjami - niekoniecznie z powodu samego wirusa.

2. FIV jest absolutnie i jednoznacznie nie zaraźliwy wśród ludzi!

3. Infekcja wirusowa kotów jest jednak zaraźliwa wśród kotów. Najczęstszą formą transmisji są ugryzienia i, rzadziej, kontakty seksualne. Oznacza to, że pasywne, sterylizowane koty rzadko chorują - i to zwykle wtedy, gdy agresywne koty rzucają im wyzwanie.

4. Kot może być zakażony FIV przez wiele lat bez żadnych objawów. W rzeczywistości niektórzy nigdy nie wykazują żadnych objawów choroby, a znaczna część może przejść do normalnego życia.

5. Dostępna jest szczepionka zapobiegająca FIV u innych kotów domowych. Niestety, efektów szczepionki nie można odróżnić od choroby podczas testów. Innymi słowy, zaszczepione koty na zawsze pojawią się pozytywnie, niezależnie od tego, czy są, czy nie. Niemniej jednak właściciele kotów domowych z ujemnym wynikiem FIV (kot FIV-dodatni nigdy nie powinien otrzymać szczepionki) często otrzymują tę opcję.

Do pierwszej immunizacji potrzebna jest seria dwóch szczepionek, a następnie coroczna dawka przypominająca. Koty FIV-ujemne powinny być zaszczepione tygodnie przed wprowadzeniem kota FIV-pozytywnego do gospodarstwa domowego (skonsultuj się z weterynarzem o właściwym czasie), a koty FIV-dodatnie powinny być trzymane w pomieszczeniu, aby nie dopuścić do walki z kotami zewnętrznymi i przekazywania choroba. Wszystkie zaszczepione koty powinny być także mikroprocesorowane, aby szybko zidentyfikować posiadanie i status szczepienia, jeśli kiedykolwiek zostaną utracone.

Chociaż prawdą jest, że FIV może skrócić lub nie skrócić życie Sallie Mae, może obniżyć jej jakość życia, ponieważ nawet jeśli nigdy nie wykazuje objawów związanych z chorobą, możliwość przeniesienia choroby na zdrowe koty poprzez ugryzienia sprawia, że jej znalezienie na zawsze trudny dom.

Dlatego Sallie Mae od wielu miesięcy umiera w klatce w moim szpitalu weterynaryjnym. Jasne, jest kochana i zadbana, ale życie jest trochę ograniczone.

Innym problemem jest to, że nie wszyscy czują się komfortowo, gdy tu jest. Mamy już jednego kota domowego (odpowiednio nazwanego Grumpy), więc trzymanie innego kota nie jest dokładnie zgodne z ostatecznymi arbitrami szpitala o tym, co jest do przyjęcia, a co nie. Co więcej, status FIV Sallie Mae oznacza, że nie może być dawcą krwi, co jest czymś, co Grumpy robi z doskonałą apromacją - oczywiście, gdy jest uspokojony.

Innymi słowy, jeśli w najbliższym czasie nie znajdę jej domu, obawiam się, że koniec jest bliski. Rozważam więc, żeby ją wziąć. Problem polega na tym, że mam już dwa koty i muszę znaleźć ją w odosobnionym miejscu, w którym nie będzie się przejmować - i, co ważniejsze, gdzie nie będzie kwestionowana przez tych, którzy mogą zarobić na siebie W ten sposób ugryziony sznurkiem FIV.

Nie, że Sallie Mae jest agresywna. W rzeczywistości jest dość pacyfistą mruczącą maszyną. Ale nigdy nie wiadomo, do jakiej długości dany kot pójdzie, aby złożyć roszczenie do swojego terytorium.

Muszę więc zapytać: co byś zrobił? Czy zastanawiałbyś się kiedyś nad przyjęciem potrzebującego, pozytywnego FIV?

Aby przeczytać więcej artykułów na temat Vetstreet, kliknij tutaj.

Zalecana: