Logo pl.horseperiodical.com

Zajęty rok ratowania fok i lwów morskich

Spisu treści:

Zajęty rok ratowania fok i lwów morskich
Zajęty rok ratowania fok i lwów morskich

Wideo: Zajęty rok ratowania fok i lwów morskich

Wideo: Zajęty rok ratowania fok i lwów morskich
Wideo: Jak obcinać kotu pazury - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Fot. Sarah van Schagen © Ośrodek Morskich Ssaków Odwiedzający wolontariusza Alicia Atkins z Shedd Aquarium (z lewej) i Richard Ferris, wolontariusz w Morskim Centrum Ssaków, podają tubę szczenię fok słoniowych w szpitalu centrum w Sausalito, Kalifornia.
Fot. Sarah van Schagen © Ośrodek Morskich Ssaków Odwiedzający wolontariusza Alicia Atkins z Shedd Aquarium (z lewej) i Richard Ferris, wolontariusz w Morskim Centrum Ssaków, podają tubę szczenię fok słoniowych w szpitalu centrum w Sausalito, Kalifornia.

Bez względu na to, gdzie mieszkasz, jest przyroda, która musi zostać uratowana i zrehabilitowana. W większości miejsc oznacza to raczkującego ptaka lub ranną wiewiórkę, ale w północnej Kalifornii ratuje się o wiele większą specjalnością. Od 1975 r. Centrum Ssaków Morskich w Sausalito w Kalifornii przyjmuje foki i lwy morskie w trudnej sytuacji, a więcej zwierząt potrzebuje ich pomocy teraz niż kiedykolwiek wcześniej.

„Ten rok był rekordowym rokiem”, mówi dr Shawn Johnson, dyrektor centrum weterynaryjnego. Do połowy czerwca 617 zwierząt zostało już przyjętych - ponad ich zwykłą średnią około 600 przez cały rok.

Wcześniejsze przyjazdy i inne problemy

Wiosną ratownicy zazwyczaj pomagają miejscowym fokom i szczeniętom fok słoniowych, które zostały oddzielone od swoich matek lub nie są dobrze prosperujące po odstawieniu od piersi, ale w tym roku dostały również niespodziewanych gości.

„Ta wiosna była bardzo zajęta, ponieważ mieliśmy tak wiele fok słoniowych i nienormalną liczbę fok pospolitych, a tym, co nas przewyższyło, były wszystkie lwy morskie, które dostawaliśmy na początku roku”, mówi Johnson.

Zazwyczaj pracowity sezon lwów morskich zaczyna się dopiero pod koniec lata, ponieważ w przeciwieństwie do fok lwy morskie są wędrowne. Rozmnażają się w południowej Kalifornii, a później wychodzą na północ. Ale w tym roku przybyli wcześniej. „Mieliśmy ponad kilkaset lwów morskich, których normalnie nie mamy na wiosnę, z powodów, które nie zostały do końca wyjaśnione, ale wygląda na to, że w południowej Kalifornii występuje deficyt ryb”, mówi.

Niemowlęta, które nie są w stanie znaleźć pożywienia, przybywają do centrum ratunkowego na skraju głodu. „Małe lwy morskie, które właśnie dostaliśmy, to około 15 kilogramów [33 funtów]. Powinny być dwa razy większe - 30 lub 40 kilogramów”, wyjaśnia Johnson. „Są bardzo skarłowaciałe i wychudzone”.

Przyjęli także rekordową liczbę szczeniąt fok słoniowych, które rozmnażają się w pobliżu, być może dlatego, że mają również problemy ze znalezieniem żywności. „Pielęgnują się przez około 28 dni, a potem mama mówi:„ Do zobaczenia, już mnie tu nie ma”i zostawia tego tłustego szczeniaka na plaży - mówi. „Mają około miesiąca energii, aby dowiedzieć się, jak przetrwać samodzielnie”.

Oprócz szczeniąt, ośrodek znalazł niezwykle dużą liczbę dorosłych lwów morskich dotkniętych toksyną zwaną kwasem domoicznym, który jest wytwarzany przez algi i gromadzi się w rybach. „Nie wpływa na ryby, ale lew morski zjada ryby, toksyna trafia do mózgu i powoduje uszkodzenie mózgu i ataki” - mówi.

Pomocne dłonie

Jak dotąd, w najbardziej ruchliwym dniu, centrum miało 223 zwierzęta jednocześnie, z których większość musiała być karmiona trzy lub cztery razy dziennie przez około sześć do ośmiu tygodni. Liczby przeciążają system filtracji wody, a także budżet na żywność i energię elektryczną - wyzwanie dla organizacji działającej prawie wyłącznie dzięki darowiznom. I to jest zbyt wiele zwierząt, by obsłużyć tylko około 15 pracowników opieki nad zwierzętami. Na szczęście centrum zatrudnia ponad 1000 oddanych ochotników. „Każdego dnia załoga liczy 30 lub 40 osób w dzień iw nocy” - mówi Johnson.

Aby poradzić sobie ze zmiażdżeniem, pomoc przyszła także z daleka. Bernadette Maciol, technik weterynarii w Shedd Aquarium w Chicago, była tam przez ponad tydzień w szczycie sezonu. Największym zadaniem, oczywiście, było karmienie - co jest skomplikowane, gdy większość zwierząt przychodzi zbyt słabo, by jeść.

„Zemleją ponad tysiąc funtów ryb dziennie z dodatkiem formuły i suplementu witaminowego, a ty będziesz pracował w zespołach, aby wziąć tubkę do karmienia i przepuścić ją przez przełyk zwierzęcia” - mówi.

Zalecana: