Logo pl.horseperiodical.com

Króliki mięsne z wolnego wybiegu

Spisu treści:

Króliki mięsne z wolnego wybiegu
Króliki mięsne z wolnego wybiegu

Wideo: Króliki mięsne z wolnego wybiegu

Wideo: Króliki mięsne z wolnego wybiegu
Wideo: Antek na dworze - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Podnoszenie królików na mięso - bez klatek

Jeśli jesteś gospodarzem lub małym rolnikiem takim jak ja, jestem gotów założyć się, że traktujesz króliki mięsne jako źródło mięsa, a może nawet dodatkowy dochód. Jeśli o tym nie pomyślałeś, powinieneś! Nawet miejscy rolnicy mają miejsce na te wydajne, produktywne, urocze i smaczne stworzenia w swoich domostwach.

Króliki są popularnym wyborem do mięs domowych, ponieważ mogą zajmować tak mało miejsca. Mięsne króliki są zazwyczaj hodowane w klatkach o długości dwóch stóp na trzy stopy, a może cztery stopy kwadratowe dla największych ras. To nie jest dużo! Zwłaszcza, gdy właściciele rabbitry wymyślili tak wiele sprytnych sposobów oszczędzania przestrzeni, aby zawiesić klatki lub nawet je ułożyć, jednocześnie utrzymując je w czystości i porządku. Dużo wydajności, ale nie mogę przestać się zastanawiać, jak czują się króliki.

Tak jak powiedziałem, trzy stopy kwadratowe… to nie jest dużo miejsca! Wielu z nas nie lubi kurczaków, które mają być zamknięte w małych pomieszczeniach, więc dlaczego mielibyśmy w ten sposób klatować króliki? Ludzie kurcząt chowanych na wolnym wybiegu - chodzimy „bez klatek” na mięso z kurczaka lub jaja - czy nie możemy tego zrobić także z królikami mięsnymi?

Możliwe wskazówki dotyczące podnoszenia królików mięsnych z wolnego wybiegu

Wiem, że nie wyszło mi to tak dobrze, jeśli chodzi o posiadanie dużej liczby królików do jedzenia lub pieniędzy, ale wiem też, że zrobiłem kilka rzeczy, w wyniku których króliki produkują więcej królików!

  • Zaoferuj królikom wiele miejsc, w których będą mieli pewną ochronę przed drapieżnikami, takimi jak małe chaty, szopy, garaż, dostęp do stodoły, a nawet kilka ładnych stosów drewna i gałęzi drzew.
  • Zostawiłem obszary wokół moich stosów i stosy starego drewna, aby wyhodować wysoką trawę przez cały sezon. Zapewniło to pewną ochronę dziecku i młodocianym królikom, które były podatne na pożarcie przez ptaki drapieżne.
  • Każdego dnia stwórz „bazę domową” dla królików, oferując im kuszące produkty spożywcze, których nie mogą znaleźć samodzielnie, takie jak warzywa ogrodowe lub pyszne owoce.
  • Gdy pogoda jest bardzo gorąca i sucha, ustaw im miski z wodą lub związaj butelki z wodą, ponieważ mogą nie być w stanie samodzielnie znaleźć wody.
  • Kiedy je widzisz, poruszaj się ostrożnie i dookoła nich, nie robiąc zbyt dużego hałasu - w ten sposób króliki przyzwyczajają się do ciebie i możesz się nimi cieszyć. Będziesz również bardziej skłonny do interwencji, jeśli królik zachoruje lub dozna obrażeń.
  • Spróbuj dać im odrobaczenie (używam formuły kóz Safe-Guard, jest bezpieczna dla królików). Zrobiłem to, wlewając granulki królika do leku i wystawiając je w obszarze „domowej bazy”, gdzie przywykli do otrzymywania ode mnie jedzenia. Chcę podkreślić, że jest to dalekie od ideału! Starałem się dbać o nich najlepiej jak potrafiłem w danych okolicznościach.
  • Obsługuj zestawy, gdy znajdziesz gniazda, ponieważ wydawało się, że przynajmniej część z nich przyzwyczaiła się do mnie.

Przed odrobaczeniem królików należy skonsultować się z lekarzem weterynarii w sprawie stosowania produktów nie wyprodukowanych specjalnie dla królików w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Zapytaj wykwalifikowanego lekarza weterynarii o odpowiednie instrukcje dawkowania.

Image
Image

Pomiar sukcesu dzięki królikom mięsnym o wolnym zasięgu

Od ponad roku wybieram mięsne króliki, a kiedy mówię o wolnym wybiegu, mam na myśli to, co skrajne. Bez ogrodzenia, bez długopisów, bez przeszkód utrudniających ich ruchy; i bardzo mało dostarczałem niezbędnego pokarmu lub wody.

Króliki żerowały na własnym jedzeniu i były bardzo samowystarczalne, ale ja też wydałam im odpadki z mojego ogrodu. Rzuciłem chwasty i przycinałem porcje moich warzyw na ogrodzenie ogrodu dla królików do jedzenia. Miałem też lokalizację „bazy domowej”, która była tylko śladem przypalenia w mojej ziemi ze starego paleniska, gdzie regularnie zrzucałem dla nich różne zioła i sadzonki z pomidorów i brukselki. Króliki i ja mieliśmy w tym czasie coś symbiotycznego. Chciałem dać im dodatkowe uczty, aby trzymać je w pobliżu, abym mógł je zobaczyć w oknie mojej sypialni, ale także dlatego, że je lubiłem. To było naprawdę wyjątkowe obudzić się rano i spojrzeć przez okno, by zobaczyć kilka kolorowych królików jedzących odlewy spod karmników. Mój mąż i ja doszliśmy do wniosku, że jeśli będziemy mieli ziemię i będziemy w stanie robić z nią wyjątkowe rzeczy, to dlaczego nie?

Jedną z rzeczy, które naprawdę mi się podobały, było oglądanie ich w domu o określonych porach dnia, zazwyczaj o wschodzie słońca, a następnie o zmierzchu. Mogłem liczyć na to, że będą tam, gdzie zostawiłem im smakołyki, nawet jeśli tego dnia nie było tam dla nich niczego. Naprawdę fajnie było poznać króliki w ten sposób, zobaczyć ich osobowości… które z nich trzymały się razem, które preferowały samotność, które króliki były na tyle odważne, by pozwolić mi dotrzeć w odległości kilku stóp od nich, a które zające były bardziej grzeczne.

Mieliśmy nawet małego królika, który był na tyle mały, by przecisnąć się przez płot ogrodowy i tam się utknąć! To był jeden z „króliczków garażowych”, jak je nazwałam. Najwyraźniej pozostał zbyt długo w ogrodzie i okazało się, że jest za duży i / lub gruby, żeby znów się wycisnąć. Widziałem go w ogrodzie kradnącego brukselkę, groszek i paprykę na kilka tygodni, zanim w końcu zdałem sobie sprawę, że nie jest w stanie odejść. Do tego czasu nadałem mu nazwę Garden Bunny i zlitowaliśmy się nad nim i złapaliśmy go gołymi rękoma i uwolniliśmy go z powrotem do „dzikiego”. Później Garden Bunny wszedł do mojej żywej pułapki i stał się jednym z pierwszych królików, które wymordowałem.

Te króliki z wolnego wybiegu były naprawdę wolny. Spali tam, gdzie chcieli, jedli co i kiedy chcieli, hodowali, kiedy chcieli, robili gniazda, gdzie chcieli. Króliki poszły do lasu i zostały zjedzone przez kojoty i jastrzębie, kiedy chciały. Królicze zestawy opuściły bezpieczeństwo gniazd i nor, zgubiły się, utonęły lub zostały zabrane przez ptaki drapieżne, ponieważ mogły swobodnie wędrować, jak im się podoba.

Było dla mnie przyjemnością widzieć je w ten sposób, po prostu będąc królikami. Czułem się szczęśliwy i to mnie uszczęśliwiło. Jak każdy, kto to czyta, może łatwo odgadnąć, ta „wolna od rąk” metoda swobodnych królików spowodowała poważne straty drapieżników, a nawet choroby.

Nadal uważam, że jest to przedsięwzięcie, którego warto spróbować udoskonalić. Myślę, że zawsze jest więcej niż jeden sposób na rozmowę o sukcesie w gospodarstwie domowym i drobnym rolnictwie. Czy skończyło się na tym, że mam dużo królików do sprzedania i / lub jedzenia? Nie, nie zrobiłem tego. Miałam naprawdę wspaniałe i, jak sądzę, wyjątkowe doświadczenie, żyjąc z królikami z wolnego wybiegu w moim gospodarstwie od ponad roku.

Bezpieczny wormer dla królików

Dlaczego króliki mięsne z wolnego wybiegu nie działały dobrze dla mnie

Miałem pewne problemy z królikami, które były dostępne w moim gospodarstwie. Jest wystarczająco dużo tych zagadnień, których nie planuję ponownie podnosić tego królika.

  1. Strata z powodu grabieży: Moje króliki mięsne były wyjątkowo podatne na drapieżniki. Jastrzębie i orły, a prawdopodobnie nawet sowy, miały dzień wolny od tych małych, które nie znalazły wystarczająco szybko osłony. Jestem pewien, że kojoty, które często słyszę, wrzeszcząc i śmiejąc się w nocy, zabrały również wiele królików. To nie był tylko przypadek drapieżników wędrujących po mojej farmie, ale raczej sprawa królików odejście główne części gospodarstwa, jak wokół stodoły i pastwiska, i wychodzenie na tereny leśne.
  2. Utrata pasożytnictwa i choroby: Znalazłem pięć króliczych tusz między czerwcem a wrześniem 2017 roku i znam przynajmniej jedną dorosłą dorosłą łajnę, która zginęła pod moją starą kurą, która wie, co przez zimę. Nie mogę być pewny, jakie choroby spowodowały wszystkie te straty, ale króliki wyglądały na nieuszkodzone, więc mogę przyjąć tylko ekspozycję na chorobę lub ciężki ładunek pasożyta, który spowodował ich śmierć. Pięć królików może nie brzmieć zbyt wiele do stracenia, ale to było w czasie, gdy miałem w sumie dwadzieścia królików na mojej farmie. W ciepłe letnie miesiące nie wkładałem żadnego z nich do zamrażarki, ponieważ martwiłem się o ładunek ślimaków, które mogą być przenoszone. Nie mam nic przeciwko czyszczeniu małych ssaków, ale wolałbym nie jeść zwierzęcia, które miało widoczne pasożyty jelitowe lub „coś” na wątrobie, dzięki. Od tego czasu dowiedziałem się, że zabranie królików w tym czasie byłoby dla mnie bezpieczne, więc w przyszłości, jeśli będę miał króliki mięsne z chowu na wolnym wybiegu, nie będę czekał przez całe lato na rozpoczęcie rzezi.
  3. Trudności w czasie rozbioru: Oczywiście znacznie łatwiej jest zabijać zwierzęta, które ograniczyłeś. Twoje opcje, gdy zdecydujesz, że nadszedł czas, aby rzeźnić swoje króliki z wolnego wybiegu, są dość ograniczone. Jeśli nie nauczysz ich dosłownie jeść z rąk, będziesz musiał ich uwięzić. Użyłem pułapek na żywo z różnymi miarami sukcesu.
  4. Małe rozmiary ściółki: Z jakiegoś powodu moje króliki z wolnego wybiegu produkowały mniejsze mioty, niż się spodziewałam. Dowiedziałem się w moich badaniach nad królikami mięsnymi, że należało się spodziewać miotów z ośmioma i więcej zestawami, ale największym miotem, jaki widziałem w moim gospodarstwie, było tylko sześć. Mioty czterech lub pięciu małych króliczków były typowe.
Zasługują na życie poza klatką z drutu.
Zasługują na życie poza klatką z drutu.

Pozytywne doświadczenie

Wiem, że powiedziałem wiele negatywnych rzeczy na temat stylu chowu królików mięsnych, ale całe doświadczenie było naprawdę fajne.

Szczerze wierzę, że króliki były bardzo zadowolone, a nawet szczęśliwe, według ich standardów. Miałem szczęście widzieć wiele zachowań społecznych, takich jak pielęgnacja i pogoń za zabawą, co nie jest możliwe, gdy króliki są zmuszone żyć oddzielnie w pojedynczych klatkach.

Mięsne króliki w moim gospodarstwie naprawdę mogły robić, jak ich instynkty ich instruowały, dla ich dobra lub na ich niekorzyść. Nie należy tego lekceważyć. Czyż każda żyjąca istota nie woli wolności niż ograniczenia, wolności wyboru ograniczenia? ja wiedzieć są „tylko królikami” i wiem, że mają być jedzeniem, ale czy to rozróżnienie nie zobowiązuje ich producentów do traktowania ich z pewną dozą godności? Nie są głupimi zwierzętami, a ich zachowanie w klatkach i poza nimi było wyraźne. Króliki zrobiły dobrze, naprawdę. Może się zdarzyć, że kilku z nich opuściło moją posiadłość i ma mioty w lasach sąsiadów. Chyba chodzi o to, że nawet z królikiem mięsnym my, jako producenci mięsa, powinniśmy zawsze starać się dawać zwierzętom w dłoniach najpełniejsze życie, jakie możemy rozsądnie zarządzać.

Napisałem już cały artykuł na temat etyki hodowania zwierząt, więc postaram się dalej nie dygresować.

Image
Image

Sprawdź tę ankietę

Króliki z wolnym wybiegiem - tak czy nie?

Jak skończyłem z królikami z wolnego zasięgu na pierwszym miejscu

Wszyscy je widzieliśmy… duże białe króliki w rzędach i rzędach wiszących drucianych klatek, prawdopodobnie w garażu, z „podajnikiem J”, garścią siana, wiszącą plastikową butelką z wodą i pudełkami wypełnionymi słomą dla ciężarnych, aby mieć małe króliczki w.

Od lat chciałem hodować króliki mięsne, ale ponieważ jestem taki, jaki jestem, zawsze mi to przeszkadzało: klatki. Uwięzienie. Malutka przestrzeń mieszkalna dla tych inteligentnych zwierząt społecznych. Właściwie nie postanowiłem hodować królików mięsnych z wolnego wybiegu. To był rzeczywiście wypadek. Oto co się stało:

Syn przyjaciela dał mi trzy króliki: mężczyznę i dwie kobiety. „Niesamowite, wreszcie mięsne króliki!” Myślałem. Kupiłem kilka klatek i zrobiłem kilka kolejnych po kilku doskonałych i nie zawsze tak doskonałych samouczkach na YouTube. Stworzyłem „rabbitry” w moim garażu i postępowałem zgodnie ze wszystkimi instrukcjami, które mogłem znaleźć na temat hodowli i budowania budek lęgowych oraz wymagań dotyczących pasz i tak dalej. Potem zgubiłem kilka miotów małych króliczków. Znalazłem je zamrożone na zewnątrz budek, albo, co gorsza, wypadły przez drut klatek. Spojrzałem na króliki w tych małych klatkach i szczerze czułem się winny. Nie mogłem tego znieść. Przestałem hodować króliki i zaczekałem, aż ziemia się roztopi.

Wiosną zbudowałem króliki, w których żyłem piórem. Zakopałem drut z kurczaka 6 cali w ziemi, owinąłem drążek wokół metalowych słupków ogrodzeniowych, a nawet zawiesiłem siatkę na wierzchu pióra, aby powstrzymać drapieżne ptaki przed nurkowaniem i kradzież przyszłych zestawów królików. Czułem się tak triumfujący, kiedy w końcu sprowadziłem wszystkie trzy króliki do ich nienawistnych metalowych klatek, do długopisu i zamieniłem je tam. Siedziałam i oglądałam je godzinami, rozglądając się, skubiąc trawę i chwasty, pielęgnując się nawzajem i po prostu będąc królikami.

W piórze urodziło się kilka udanych miotów, ale szybko nauczyłem się, że bardzo małe maleńkie króliki zaczynają skakać o wiele wcześniej, niż początkowo myślałem, i przejdą przez każdy ogrodzenie z drutu mierniczego większe niż drut z kurczaka. Było już za późno, aby dodać drut z kurczaka na dnie dwunastu cali długopisu - ryzykowałoby to ogrodzenie niektórych dzieci i skazanie ich na śmierć głodową, gdybym nie mogła ich złapać. Wzruszyłem ramionami i postanowiłem zaczekać. Zawsze mogłem „mieć serce” i próbować złapać ich w pułapki na żywo. Nadal byłbym w stanie ich masować i konsumować, tak jak zamierzałem to zrobić.

Nic z tego się nie wydarzyło, ponieważ krótko po tym, jak małe króliczki zaczęły opuszczać pióro, moje owce uciekły z ogrodzonego terenu i pomaszerowały przez cienki drut długopisu królika, by zjeść kuszące królicze jedzenie; niechcący pozwolili wszystkim królikom uciec.

Od miesięcy próbowałem złapać trzy dorosłe osoby w pułapkach na żywo. Udało mi się złapać dwie samice, ale do tego czasu małe króliki dorastały do wielkości rozbioru i wciąż skakały po farmie, po prostu mieszkając na mojej posiadłości, ciesząc się. W zabawnej eskapadzie niektóre króliki uciekły z klatek za pomocą drugiego, popychając je do podajników i usuwając je. Myślę, że nawet pozwolę sobie odejść, ponieważ wyglądała na tak obiektywnie nieszczęśliwą, a wszędzie wciąż było tak wiele królików.

Pod koniec miałem jedną z oryginalnych (pani Red) i złotówkę (którą pieszczotliwie nazywaliśmy Buckly) biegającą po mojej farmie z letnimi królikami, które dorastały do dorosłości, a zima w Minnesocie szybko się zamyka. Druga łania, pani White, stała się przez pewien czas domowym zwierzakiem. Zewnętrzne króliki? Zostawiłem im granulki do jedzenia, widziałem je w stodole, często jedzące siano obok owiec, i po prostu ogólnie dziwiłem się, że wciąż żyją w temperaturach poniżej zera. Zrobili sobie dom pod starym kurnikiem, niektórzy w moim garażu, napadli na moje siano, posprzątali po nim ziarno owiec i wytarli je, gdy ich świat zamarzł.

Wiosną pani Red, Buckly i co najmniej pięć z ich pozostałych potomków wzięło pierwsze przekąski z nowej trawy i koniczyny i wypiło wiosenny deszcz z kałuż. Przeżyli zimę, a wkrótce zobaczyłem nowe małe, puszyste zestawy króliczków z kulkami, które wystawiały głowy spod starej kurnika. Jak dla mnie? Miałem króliki mięsne z wolnego wybiegu. „Szczęśliwy wypadek”. Skrzyżowałem palce i miałem nadzieję, że zadziała, ponieważ najlepszą częścią tego było to, jak naturalnie króliki wyglądały tam, poza klatkami, z pióra, żyjąc swoim najlepszym życiem.

Tak przynajmniej myślałem. Nauczyłem się kilku rzeczy po. Zawsze jestem wdzięczny, że mogę się uczyć, i jestem wdzięczny zwierzętom, które mnie uczą, nawet jeśli nie wiedzą, że to robią.

Czy uważam, że króliki mięsne z wolnego wybiegu są tego warte? Cóż, tak, naprawdę, po prostu nie w ekstremalny sposób, w jaki ich doświadczyłem. Dając tym stworzeniom więcej przestrzeni i szczerze mówiąc, po prostu najlepszy strzał w naturalnym życiu, który możemy, nadal chroniąc i dbając o nich, był satysfakcjonujący. Współcześni rolnicy troszczą się o nasze bydło, owce, świnie, kury i kozy. Zwróćmy też uwagę na mięsne króliki. Zasługują na życie poza klatką z drutu.

Zalecana: