Logo pl.horseperiodical.com

Jak zacząć Fostering Dogs

Jak zacząć Fostering Dogs
Jak zacząć Fostering Dogs

Wideo: Jak zacząć Fostering Dogs

Wideo: Jak zacząć Fostering Dogs
Wideo: Foster Dog 101: Getting Started, Cost and Common Questions! - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Jak zacząć Fostering Dogs
Jak zacząć Fostering Dogs

Za życia zaadoptowałem wiele psów, psy ze schronisk, z grup ratowniczych, a raz nawet ze znajomych, kiedy było oczywiste, że szczenię nie udaje się rozwijać i prawdopodobnie umrze. Psy były duże, małe, a nawet zabawki. Ich wiek wahał się od noworodka do starszego psa. Wszystkie miały jednak jedną wspólną cechę - wiedziałem, że są na zawsze moje od chwili, gdy otoczyłem je ramionami. Ale dla wychowawców psów ratunkowych ich kochające ramiona i ciepłe paleniska nie są wieczne, ale na razie i dlatego można uratować jeszcze więcej psów.

Nie ma wątpliwości, że adopcja psów do stałych domów jest ostatecznym celem schronisk i grup ratunkowych, ale wychowanie to kolejny, równie ważny krok w procesie adopcji. Opiekunowie psów to często niedoceniani, często krótkoterminowi wolontariusze, którzy zapewniają miłość i jedzenie, schronienie i współczucie - krótko mówiąc, bezpieczne zatrzymanie się w tym, co w wielu przypadkach było burzliwą podróżą.
Nie ma wątpliwości, że adopcja psów do stałych domów jest ostatecznym celem schronisk i grup ratunkowych, ale wychowanie to kolejny, równie ważny krok w procesie adopcji. Opiekunowie psów to często niedoceniani, często krótkoterminowi wolontariusze, którzy zapewniają miłość i jedzenie, schronienie i współczucie - krótko mówiąc, bezpieczne zatrzymanie się w tym, co w wielu przypadkach było burzliwą podróżą.

Bez opiekunów psów - bez tego istotnego kroku - wiele adopcji nigdy nie byłoby możliwe. Schroniska bez zabijania są wyjątkiem, a nie regułą i wiele, wiele psów jest uśmiercanych tylko dlatego, że nie ma gdzie ich pomieścić; wychowanie oferuje ulgę. Co więcej, wiele psów - tych, które są zbyt zestresowane przez otoczenie schroniska lub tych, które potrzebują opieki lub szkolenia rekuperacyjnego - nie radzi sobie dobrze w środowisku schronienia, co utrudnia odwołanie się do przyszłych adopcji.

Tak było w przypadku Yukona, 11-miesięcznego czerwono-białego Siberian Husky, który już trzy razy wrócił do schroniska. Nawet najzdolniejsza rodzina adopcyjna nie dorównała bardzo wysokiemu poziomowi energii i wymaganiom Jukonu, dlatego w pierwszej kolejności został poddany.

„Ktoś widział go - sąsiada - i przekonał właściciela do poddania psa. Wył i wyglądał na zestresowanego - mówi Shannon Briggs, prezes Towarzystwa Ratunkowego Psów Vancouver Island i przybranej mamy. „Miał ograniczone możliwości umieszczania”.

Tak więc Briggs sama wspierała go, gdy pasował do jej własnej paczki, w której skład wchodziły dwa husky, i zaczął zajmować się jego poważnym niepokojem związanym z separacją i kwestiami granicznymi. Wszystkie lustracje zostały wykonane (strzały, kastracja i tatuaż), a ona zaczęła go na podstawowym szkoleniu posłuszeństwa.

Potem los uśmiechnął się do Yukona; para zobaczyła jego zdjęcie na stronie Towarzystwa na Facebooku, zakochała się i przyjęła go. To kolejny plus dla psów w rodzinie zastępczej; po wyjściu ze schroniska i wejściu do prawdziwego, choć tymczasowego domu, mają większą szansę na zobaczenie przez potencjalnych adopcji.
Potem los uśmiechnął się do Yukona; para zobaczyła jego zdjęcie na stronie Towarzystwa na Facebooku, zakochała się i przyjęła go. To kolejny plus dla psów w rodzinie zastępczej; po wyjściu ze schroniska i wejściu do prawdziwego, choć tymczasowego domu, mają większą szansę na zobaczenie przez potencjalnych adopcji.

„Byli właścicielami Husky i mieszkali jedną przecznicę dalej”, mówi Briggs, co oznaczało, że wizyta w domu i wprowadzenie do jego nowego opakowania były łatwe do zorganizowania. „Nadal go widzę. To jest zajebiste."

Zobowiązanie to, jak mówi, polega na rozwijaniu, aż pies zostanie adoptowany, zapewniając miłość i trening, aby pomóc psu w znalezieniu i utrzymaniu domu na zawsze.

Co nie znaczy, że łatwo zrezygnowała z Yukona lub jakiegokolwiek innego przybranego psa. To nie jest tak smutne jak słodko-gorzkie, mówi. Jedna z realizacji każe jej iść: „Widzę następnego psa. Widzę wszystkie psy, którym mówimy „nie”… jeśli je utrzymam, nie mogę już się rozwijać”.

Robin Kennedy czuje to samo. Zgłasza się na ochotnika do Southside Animal Shelter w Indianapolis w Indianie, gdzie każdego roku umieszcza około 500 zwierząt, zabierając 95 procent swoich zwierząt ze schronisk komunalnych, które są pełne lub nie są w stanie znaleźć domów adopcyjnych z powodu usposobienia zwierzęcia.

Często słyszy, jak ludzie mówią, że chcą zabrać wszystkie psy i uratować je. „Ale oni nie mogą, więc [powinni] wziąć jedną i dać jej szansę”, mówi. „Każdy wychowany pies ratuje dwa życia: jedno w domu i miejsce w schronisku, gdzie inny może zostać, aby nie umrzeć”.

Opiekowała się 106 zwierzętami (z czego jedna trzecia była psami) i zawsze stara się znaleźć innych, które również będą wspierać. Te specjalne potrzeby, jednak bierze na siebie. Podobnie jak Penny, ośmioletnia Pomorska poddała się weterynarzowi, który został zabity za problemy medyczne. Miała powiększone serce, zapadającą się tchawicę i dwie przepukliny. „Była taka słodka,” wyjaśnia Kennedy, „że weterynarz nie mógł tego zrobić, więc zadzwonili do organizacji i powiedzieli:„ Czy weźmiesz Penny?””

Penny została z Robinem przez rok, zanim została adoptowana przez emerytowanego dentystę. Robin opisała warunki medyczne Penny i wymagania dotyczące leków, ale mężczyzna powiedział, żeby się nie martwić, bierze leki na serce i sam ma przepuklinę. Penny spędził całą swoją pierwszą wizytę na kolanach.
Penny została z Robinem przez rok, zanim została adoptowana przez emerytowanego dentystę. Robin opisała warunki medyczne Penny i wymagania dotyczące leków, ale mężczyzna powiedział, żeby się nie martwić, bierze leki na serce i sam ma przepuklinę. Penny spędził całą swoją pierwszą wizytę na kolanach.

„Zakochuję się, ale wiem też, że jeśli nie puścisz, nie możesz pomóc innym” - mówi Kennedy. „Zanim Penny odeszła, gdy dawałem mu spiel, w moich oczach były łzy, ale wiedziałam, że jest dla niej najlepszym domem”.

W tej chwili opiekuje się pięcioma innymi psami i ma nadzieję, że w pewnym momencie wszyscy pójdą dalej.

„Daję im najlepszy start, jaki mogę. Przychodzą przestraszeni, chorzy, mają problemy zdrowotne i potrzebują miejsca, żeby się poprawić. Kiedy są w najlepszym zdrowiu, daję im najlepszy start do końca życia. Nie wiem, czy znów będę miał psa.

Dla innych oferował na zawsze dom, który wprowadził ich w opiekę.

Craig Smith i jego żona Sara mieszkają w Invermere, BC. Przyjęli dwa szczeniaki z domu zastępczego pracującego z grupą ratunkową. Te psy, Julius Ceasar i Foxy Brown, teraz dwa i pół, są mieszanymi rasami, które zostały rzucone w śmietniku.

„Myślę, że są krzyżem Lab-Shepherd-Husky. Wyglądają jak pingwiny - mówi, zauważając, że są „tak niesamowitymi, dobrze wychowanymi psami. Są jak dr Phil z psami.”Ich wspaniałe doświadczenie z psami ratowniczymi skłoniło ich do myślenia o wychowaniu.

Pierwszym przybranym przez Smitha, zaaranżowanym przez Global Animal Lovers Society (GALS), była maltretowana, niesamowicie nieśmiała kobieta, która kuliła się w kącie. Ich własne psy były w stanie ją uspokoić i pozwolić jej zachowywać się jak pies. W niecałe cztery tygodnie była gotowa na swój stały dom. Smith uwielbia widzieć na niej aktualizacje swojej nowej rodziny zamieszczonej na stronie GALS na Facebooku.
Pierwszym przybranym przez Smitha, zaaranżowanym przez Global Animal Lovers Society (GALS), była maltretowana, niesamowicie nieśmiała kobieta, która kuliła się w kącie. Ich własne psy były w stanie ją uspokoić i pozwolić jej zachowywać się jak pies. W niecałe cztery tygodnie była gotowa na swój stały dom. Smith uwielbia widzieć na niej aktualizacje swojej nowej rodziny zamieszczonej na stronie GALS na Facebooku.

Potem on i jego żona dowiedzieli się o niektórych Chihuahua, które zostały zaplanowane na eutanazję w Los Angeles, ale teraz zostały przetransportowane do GALS. Smithowie zobowiązali się do adopcji jednej, kobiety o imieniu Raposa i wspierania pięciu innych w razie potrzeby. Okazało się, że tylko jeden nie ma miejsca na pobyt, mały facet o imieniu Shakes. Smithowie nie wiedzieli, że Shakes i Raposa byli członkami klatki.

„To było niesamowite, jak dobrze się dogadywali; byli tak podekscytowani, żeby się zobaczyć. Związali się tak niesamowicie i [także] z naszymi dużymi psami, a my nie mieliśmy serca, by je rozdzielić - mówi Craig Smith. On i jego żona adoptowali oboje, a teraz, z czterema psami, mają 100-procentową rodzinę.

W świecie ratowania zwierząt jest to tak zwana porażka zastępcza: kiedy przybrany rodzic adoptuje psa. To szczęśliwy, cudowny rodzaj porażki, ale z pewnością przyjęcie nie jest oczekiwaniem. Oczekuje się, że pies naprawi bóle medyczne i emocjonalne, aby przygotować je do adopcji.I dlatego jest troska o dobór rodziców zastępczych, a następnie dopasowanie ich do odpowiedniego psa.

„Najlepiej byłoby, gdyby [opiekunowie] byli entuzjastyczni i zainteresowani oraz mieli realistyczne oczekiwania dotyczące tego, co pies może przynieść i co mogą sobie poradzić” - mówi Kath Oltsher, opiekun i współzałożyciel Zoe's Animal Rescue Society w Edmonton, AB. „Jeśli nie mają doświadczenia, czas, przestrzeń i entuzjazm mogą odgrywać ogromną rolę w dobrym przybranym. To będzie trochę pracy, emocjonalne zaangażowanie i są cele do spełnienia, takie jak wizyty u weterynarza i zgłaszanie problemów z zachowaniem. Staramy się uzyskać poczucie osobowości osoby odpowiadającej osobowości psa”.

Jeśli dom zastępczy jest potrzebny tylko przez kilka dni lub tygodni, mecz nie jest tak ważny. Czasami mecz jest wykonywany, ponieważ nikt inny nie może zabrać tego psa.

Oltsher wychował ponad 40 psów i szczeniąt, w tym Celine, dwuletnią mieszankę Pug i jej trzy szczeniaki. Żyli w rowie na terenach wiejskich, gdzie psy szalały; Zoe miała przywieźć tam mobilną klinikę i nijaką klinikę.

- Celine miała sarkoptic mange, a jej szczenięta w wieku od sześciu do siedmiu tygodni też je miały. Miały małe włosy, krwawą i strupowatą skórę. Zdesperowali się w desperacji, by ulżyć swędzeniu. To irytujące, ale niesamowicie uleczalne.”

Trudno jest znaleźć pomoc, która mogłaby zabrać psy z chorobami zakaźnymi, więc zostali wyrwani z rowu, a Oltsher, znany z przyjmowania trudnych przypadków, zabrał ich do domu. Musiała nosić rękawiczki i odzież ochronną i przez pierwsze tygodnie trzymać psy z dala od własnych psów. Psy jęknęły z radości, kiedy po raz pierwszy mogła położyć na nich gołe ręce. W ciągu sześciu tygodni zostali wyleczeni do dobrej wagi i byli wolni od pasożytów.
Trudno jest znaleźć pomoc, która mogłaby zabrać psy z chorobami zakaźnymi, więc zostali wyrwani z rowu, a Oltsher, znany z przyjmowania trudnych przypadków, zabrał ich do domu. Musiała nosić rękawiczki i odzież ochronną i przez pierwsze tygodnie trzymać psy z dala od własnych psów. Psy jęknęły z radości, kiedy po raz pierwszy mogła położyć na nich gołe ręce. W ciągu sześciu tygodni zostali wyleczeni do dobrej wagi i byli wolni od pasożytów.

„Sposób, w jaki wyjaśniam pielęgnowanie, polega na tym, że płaczesz z czystego smutku i spustoszenia, a czasy płaczą ze szczęścia. To trudne, ale nie jest niezadowolone, kiedy wiem, dokąd zmierzają. Trudno się pożegnać, ponieważ je kochasz i zainwestowałeś w nie, aby dać im szansę na doskonałe życie. To jest cel wspierania. Dla mnie ważne jest, aby wiedzieć, że wybierają dobre miejsce, a potem mogę to zrobić ponownie.”

Często mówi, że wolontariusze-wolontariusze będą rozwijać rytuały, aby pomóc im się pożegnać. Jeden wolontariusz prowadzi album ze zdjęciami. Inny ma płótno, na którym pobiera odciski łap każdego psa, który wychowuje. Ten wolontariusz jest już na swoim drugim płótnie.

Psy, mówi Oltsher, nie wiem, czy ich życie jest długie czy krótkie; po prostu wiedzą, czy są szczęśliwi. Kiedy nadszedł czas, aby przenieść się do nowych domów, pozostają szczęśliwi.
Psy, mówi Oltsher, nie wiem, czy ich życie jest długie czy krótkie; po prostu wiedzą, czy są szczęśliwi. Kiedy nadszedł czas, aby przenieść się do nowych domów, pozostają szczęśliwi.

„W chwili, gdy pies wychodzi przez drzwi, mówię, kogo mogę przynieść? Kto następny?"

ZAINTERESOWANY W FOSTERINGU Skontaktuj się ze swoim miejskim schroniskiem, SPCA lub specjalną grupą ratowniczą. Prawie wszyscy potrzebują opiekunów. Zgłoszenie zastępcze i czek domowy - gdy przedstawiciel grupy przychodzi sprawdzić dom - są dość standardową praktyką. Potem po prostu usiądź i czekaj na swój pierwszy ładunek. (Będą pytać, czy przyjmiesz konkretnego psa; możesz powiedzieć „tak” lub „nie”). Psy zastępcze mogą przebywać ze swoimi rodzinami zastępczymi od kilku dni do miesięcy, w którym to czasie będziesz odczuwał ogromną radość, widząc odrzucony kwiat psa, odbiorcę drugiej szansy, która niestety jest rzadkością. To nie jest dużo bardziej satysfakcjonujące!

Zalecana: