Logo pl.horseperiodical.com

Wybór Sophie - niebezpieczeństwa kochania jednego zwierzaka bardziej niż inne

Spisu treści:

Wybór Sophie - niebezpieczeństwa kochania jednego zwierzaka bardziej niż inne
Wybór Sophie - niebezpieczeństwa kochania jednego zwierzaka bardziej niż inne

Wideo: Wybór Sophie - niebezpieczeństwa kochania jednego zwierzaka bardziej niż inne

Wideo: Wybór Sophie - niebezpieczeństwa kochania jednego zwierzaka bardziej niż inne
Wideo: I Can't Choose! - Sophie's Choice (9/10) Movie CLIP (1982) HD - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Dreamstime
Dreamstime

W ostatnim poście poradziłem sobie z wieloma złymi, złymi zachowaniami właściciela zwierzęcia, w które chronicznie się angażuję. U podstaw kilku tych defektów charakteru leżało powszechne uczucie, które wywołuje poczucie winy. że niektóre zwierzęta są bliżej naszych serc niż inne.

Ojej, prawda? Przyznanie się do tego jest czasami trudne i bardziej niż trochę bolesne. Przecież nasze zwierzęta kochają nas bezwarunkowo. Kim jesteśmy, aby grać w ulubione w obliczu tak niezłomnej stałości? Cóż, jesteśmy ludźmi. To kto.

Dlaczego gram w ulubione

OK, więc może daję zwierzętom zbyt dużo kredytu. Ponieważ oczywiście prawdą jest, że wiele zwierzątek gra również ulubione, jeśli chodzi o wybór, który człowiek w domu otrzymuje pewien rodzaj oddania.

Jeśli nie ma nic innego, przekonanie, że nasze zwierzęta również grają w ulubione, powinno sprawić, że będę mniej skłonny do poczucia winy. Ale to nie ma sensu. Wciąż wstydzę się tego, że tęsknię za moją zmarłą Sophie Sue bardziej niż obecnie uwielbiam moje obecne psy. Po prostu nie mogę na to poradzić. Tak bardzo za nią tęsknię.

Potem jest fakt, że mój Vincent zajął jej miejsce jako mój następny faworyt. Przychodzi ze mną do pracy, jeździ samochodem, jeździ do miejsc, itp. Oczywiście pomaga również, że jest jedynym, którego podejrzewam, że był mniej lub bardziej uspołeczniony jako szczeniak (nie adoptowałem go, dopóki nie był dobrze po jego oknie socjalizacji), ale także hasto zrobić z wrodzonym połączeniem.

Jasne, że upośledzenie umysłowe Slumdoga i rola Gastona jako towarzysza Slumdogów utrzymują ich sojuszników i niemalże zdegradowanych do powszechnej psiarstwa, ale czy nie zawsze jest coś więcej w grze niż proste okoliczności? To coś niewytłumaczalnie, niezrozumiale tajemnicze - ośmielę się powiedzieć, duchowe? –– o obligacjach, które dzielimy z niektórymi zwierzętami domowymi.

Wybór Sophie

Pomyślałam o tym, że to poczucie winy jest nie tylko dlatego, że myślałam o kremach Sophie Sue i moich własnych wpadkach właściciela zwierząt domowych (choć oba nieco podsycały ogień). Prawdziwy bodziec pojawił się pod postacią tragedii w miejscu pracy.

Przyszedł klient z dwoma psami, obie wymiotowały krwią. Wczoraj dostali się do ibuprofenu, ale myślała, że butelka jest prawie pusta. Prawdopodobnie dlatego ER (nie ten, z którego regularnie korzystam) powiedział jej, że jest za późno, by zmusić go do rzucenia go przed upływem czasu, który do niego zadzwoniła (przynajmniej cztery godziny po spożyciu) i że nie ma nic więcej do zrobienia ale poczekaj na dowody, że zużyli toksyczną ilość.

Osobiście uważam, że to była zła rada. Gdyby to było moje wezwanie, prawdopodobnie użyłbym węgla aktywowanego, aby przyspieszyć przebieg przewodu pokarmowego i dużych dawek płynów dożylnych oraz wielu leków chroniących żołądek. Nie żeby to zagwarantowało przetrwanie tych psów, ale bez wątpienia byłaby to pomoc.

Zamiast tego właściciel miał do czynienia z dwoma umierającymi psami i tylko jednym kontem bankowym. W końcu została zmuszona do zabrania jednego z dwóch psów na operację, aby naprawić to, co prawie na pewno było krwawiącym wrzodem, który groził perforacją. Intensywna opieka nad dwoma psami była zbyt duża, więc zdecydowała się uśmiercić jednego z nich.

Ponieważ ta ostateczna decyzja została podjęta w specjalistycznym szpitalu, nie byłem wtajemniczony w szczegóły procesu podejmowania decyzji, ale mogę obiecać ci jedną rzecz: nie był to ładny scenariusz. Nienawidzę tego mówić, ale cieszę się, że nie byłam obecna z powodu szarpania wnętrzności, które musiały się wydarzyć.

(Pozytywna uwaga: leczony pies żył.)

Prawdziwy wybór Sophie. Jak okropnie. Możesz sobie wyobrazić? Biorąc pod uwagę moje skłonności do użalania się nad sobą podczas wakacji i ciężką pracę z samokiernymi ogonami o dziewięciu kotach, naprawdę wolałbym tego nie robić. Dlatego właśnie kończę ten przygnębiający post tutaj. Co więcej, postanawiam zwolnić śmierć i poczucie winy na co najmniej tydzień. Mam nadzieję.

Zalecana: