Logo pl.horseperiodical.com

Jak uczyć papugę rozmawiać

Spisu treści:

Jak uczyć papugę rozmawiać
Jak uczyć papugę rozmawiać

Wideo: Jak uczyć papugę rozmawiać

Wideo: Jak uczyć papugę rozmawiać
Wideo: How to Teach Your Parrot to Talk | Parrot Training - YouTube 2024, Może
Anonim

Skontaktuj się z autorem

Szkolenie swojego ptaka do rozmowy

Image
Image

Wskazówki na temat nauczania zwierzaka do mówienia

  1. Kup papużkę, gdy jest bardzo młoda.
  2. Kup jednego ptaka. Będą wiązać się ze sobą, a nie z tobą. Oczywiście, jeśli nie ma cię przez większość czasu, samotności można pomóc, uzyskując kolejną, ale nie oczekuj, że będą się z tobą komunikować.
  3. Zachęcaj więzi natychmiast, oferując rękę, a następnie ramię, na którym możesz usiąść.
  4. Powtarzaj powtarzanie fraz.

Nie używaj nagrania, chyba że Twoim celem jest tylko usłyszeć ich wypowiedzi i nie uczyć ich, jak się komunikować. Ptaki komunikatywne są o wiele bardziej interesujące niż ptaki, które nie mają pojęcia, co mówią.

Mój ptak Marilyn pracował nad wyzwalaczami. Biegała w tę iz powrotem po swojej grzędzie i mówiła: „Chcesz wyjść!” kiedy chciała wyjść z klatki. Powiedziała: „Jesteś głodna?” kiedy jej danie było puste.

Powtarza frazy do swojej przyjaciółki w lustrze: „Zippity doo daaaa, sexy bird!” I dostaje szczególnie wokal w godzinach porannych (odnosiła się do robins i whippoorwills).

Ostatnia wskazówka: jeśli chcesz przyjaznego ptaka, który możesz pokazać wszystkim, nie używaj obraźliwego języka wokół swojego ptaka. ZAWSZE.

Moja historia Parakeet

Moim zdaniem papużki faliste są najlepszym rodzajem ptaka, który stanowi część rodziny. Szkolenie zwierzaka w mówieniu dotyczy wyłącznie osobowości, więzi i powtórzeń.

Pierwszą papugę otrzymałem jako prezent na Boże Narodzenie, gdy miałem 17 lat. Był na tyle dorosły, że mógł być sam, więc dobrze się związał i bardzo szybko nauczył się pierwszego słowa. Miauknął. Miałem kota, który też chciał „związać się” z moim ptakiem. Dlatego zwiesiłem klatkę z sufitu, aby powstrzymać kota przed „wiązaniem”.

Dlatego siedziała pod klatką lub tuż za oknem i miauczyła… na godziny i godziny. Siedziała tam, niezależnie od wkładania jedzenia do naczynia. Siedziała tam, mimo że była ścigana dziesiątki razy w ciągu dnia. Siedziała tam i „miauczy”. Musiałem zamknąć ją w łazience, kiedy wyciągnąłem Baby z jego klatki. Chciałbym powtórzyć frazy i trzymać go przy policzku. Nosiłem go na ramieniu i rozmawiałem z nim.

"Cześć kochanie!" Powtórzę.

„Miau” była odpowiedzią.

„Chcesz poczuć smak!” Powiedziałbym, trzymając przed sobą kawałek jabłka.

"Miauczeć."

Tydzień zajęło mu nauczenie się miauczeć. Pięć kolejnych tygodni zajęło mu powiedzenie „Hello Baby!”

Dlaczego tak było? Przypuszczam, że mój kot był lepszym trenerem niż ja.

W ciągu roku Baby była nieszczęśliwą ofiarą opiekunki, która nie miała pojęcia, co robi. Muszę wziąć na siebie pewną winę, ponieważ nie powinienem był obarczać odpowiedzialnością kogoś, kto nie miał doświadczenia lub czuł się dobrze z ptakami.

Minęło siedem lat, zanim poczułem się wystarczająco pewnie, żeby zdobyć kolejnego ptaka. Myśleliśmy, że „ona” była „on”, a my celowo kupiliśmy mężczyznę, ponieważ słyszeliśmy, że tylko mężczyźni będą mówić. Ale ten budgie był młodą kobietą i na szczęście to, co usłyszeliśmy, było błędne. Zaniosłem ją do domu w jej małym pudełku i umieściłem bezpośrednio w ogromnej klatce, którą dla niej przygotował mój mąż. Do tego czasu mieliśmy troje małych dzieci i wszyscy wzięliśmy udział w wiązaniu i szkoleniu jej do mówienia. Oczywiście pierwsze zdanie Marilyn (zwane wtedy „Merlin”) pojawiło się u mojego męża.

„Seksowny ptak!” Deklarowała, a potem wydawała odgłosy całowania.

Wiele lat później nasz budgie miał olbrzymi słownictwo, a nie wszystkie słowa, których się nauczyła, pochodziły od nas próbujących ją nauczyć. Zaskoczyłaby nas co najmniej raz w tygodniu nową frazą.

„Zegar odłączył się!” Oświadczyła, kiedy brzęczy piekarnik.

„Weź prysznic i umyć zęby!” przypomniałaby dzieciom, kiedy rano zejdą na dół.

"Przepraszam!" krzyczała, gdy ktoś beknął.

Kochała ludzi, którzy bali się ptaków. Przez większość czasu trzymaliśmy klatkę otwartą, a kiedy mieliśmy niespodziewaną firmę, absolutnie nie chciała wejść do środka. Siadała na głowach i zamiast tego deklarowała swoją miłość, a im bardziej się bali, tym bardziej ich kochała.

Zalecana: