Logo pl.horseperiodical.com

Dlaczego chciałbym zakończyć eksperyment klonowania zwierząt

Spisu treści:

Dlaczego chciałbym zakończyć eksperyment klonowania zwierząt
Dlaczego chciałbym zakończyć eksperyment klonowania zwierząt
Anonim
Thinkstock
Thinkstock

Crystal Miller-Spiegel ma M.S. stopień naukowy w dziedzinie zwierząt i polityka publiczna w Tufts University School of Veterinary Medicine. Jest analitykiem polityki Amerykańskiego Towarzystwa Antywibracyjnego i autorem wielu artykułów, artykułów i raportów. Jednym z jej ostatnich doniesień był „Kupujący uważaj: klonowanie zwierząt domowych nie jest dla miłośników zwierząt domowych”, dokument, który napisała dla AAVS i Towarzystwa Humanitarnego Stanów Zjednoczonych.

Wielu z nas miało tego jednego wyjątkowego psa lub kota, którego nigdy nie można było zastąpić. Kiedy umarł, czuła się tak bolesna, jak utrata członka rodziny, pozostawiając nas zrozpaczonych i zdesperowanych, aby wypełnić pustkę. Ale co, jeśli moglibyśmy sklonować nasze ukochane zwierzęta? Czy naprawdę moglibyśmy je odzyskać?

Relacje w mediach w ciągu ostatnich kilku lat z pewnością nas skłoniły. Ale czy to prawda i czy wiemy, za jaki koszt? Klonowanie zwierząt z pewnością przyciąga uwagę mediów krajowych i międzynarodowych - był nawet tematem reality show telewizji kablowej w TLC - ale niewielu dziennikarzy zdaje się informować o tym, co naprawdę wiąże się z klonowaniem i stopniem cierpienia zwierząt.

Klonowanie podnosi kwestie dobrostanu zwierząt

Klonowanie zwierząt nie przypomina hodowli zwierząt. Jest uważany za eksperymentalny, a jego wyniki są często nieprzewidywalne. Rodzi to poważne obawy dotyczące dobrostanu zwierząt, nie tylko dla urodzonych sklonowanych zwierząt, ale także dla licznych zwierząt wykorzystywanych w procesie klonowania tylko jednego zwierzęcia. W procedurach klonowania wiele samic psów i kotów poddaje się znieczuleniu i chirurgicznie usuwa jajka. Te jaja są manipulowane tak, że stare DNA jest usuwane i zastępowane nowym DNA ze zwierzęcia, które ma zostać sklonowane. Następnie zarodki te są chirurgicznie wszczepiane innym psom i kotom - zwanym surogatami - w laboratorium klonowania. Zwierzęta te są monitorowane pod kątem ciąż, z których wiele nie osiągnie pełnego terminu.Mówimy więc o wielu zarodkach wszczepionych w wielu kotach lub psach z nadzieją na wykonanie tylko ciąży. Zdarzały się jednak przypadki narodzin nawet pięciu klonów tego samego zwierzęcia. Co dzieje się z tymi „nadwyżkowymi” zwierzętami - surogatami używanymi do przenoszenia embrionów i nadmiaru klonów, które „nie działają”? Ich los jest często nieznany.

Kolejnym problemem jest to, że w wielu przypadkach klony nie rodzą się zdrowo. Szkieletowe i inne wrodzone wady są powszechne. Naukowcy mogą mieć tylko nadzieję, że zwierzę wygląda tak, jak powinno. I, oczywiście, jest mało prawdopodobne, że dokładna osobowość sklonowanego zwierzęcia zostanie powtórzona. Niezależnie od tego, czy mówimy o ludziach, czy o zwierzętach domowych, to, kim jesteśmy, jest wynikiem znacznie więcej niż tylko naszego DNA. Środowisko, w którym rodzi się zwierzę domowe (na przykład dom a laboratorium), sposób, w jaki się narysował i który jest zaangażowany w podnoszenie go, odgrywają rolę w rozwoju jego wyjątkowej osobowości.

Jak zaczęło się klonowanie zwierząt

W Stanach Zjednoczonych klonowanie zwierząt było w dużej mierze spowodowane chęcią jednego miliardera, by sklonować jednego psa: Missy. Projekt Missyplicity rozpoczął się, gdy były profesor uniwersytecki - miliarder-przedsiębiorca John Sperlingwanted powtarzał ulubionego psa. W Texas A&M University zrodziło się wiele milionów eksperymentów i ostatecznie doprowadziło do powstania firmy komercyjnej Genetic Savings & Clone. Ta firma próbowała czerpać zyski z bankowości dla zwierząt domowych w celu przyszłego klonowania, podczas gdy nadal prowadziła eksperymenty z klonowaniem psów i kotów. Z czasem jednak tylko niewielka liczba sklonowanych kotów przeżyła (niektóre z nich nie miały „właściwego wyglądu” lub innych pożądanych cech i zostały poddane adopcji), a firma ostatecznie zamknęła swoje amerykańskie laboratorium. Amerykańska firma nigdy nie była w stanie skutecznie sklonować psa. Następnie próbował wskrzesić przedsięwzięcie poprzez partnerstwo z południowokoreańskimi naukowcami, którzy byli w stanie sklonować afgańskiego psa ogiera. Naukowcy ostatecznie sklonowali Missy, ale połączenie trwających niepowodzeń klonowania, konkurencji rynkowej i braku zainteresowania skazało partnerstwo. Więcej o tej historii można przeczytać tutaj: bioartsinternational.com.

Dziś południowokoreańscy naukowcy nadal klonują psy dla ludzi, którzy są gotowi płacić wysokie opłaty i latać sklonowane szczenięta na całym świecie (i zyskują dużą uwagę mediów w tym procesie). Ale nikt nie mówi o liczbie zwierząt, które muszą być wykorzystane i prawdopodobnie nadużywane, w celu wyprodukowania jednego klonu - lub co się z nimi dzieje, gdy proces się skończy. Większość tych prac występuje w krajach takich jak Korea Południowa, które wykraczają poza nadzór nad przepisami humanitarnymi i dobrostanu zwierząt w USA. Na szczęście, moim zdaniem, amerykańscy przedsiębiorcy do tej pory unikali tego ryzykownego, kontrowersyjnego przedsięwzięcia. Mam nadzieję, że klonowanie zwierząt domowych wkrótce stanie się przeszłością.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o klonowaniu zwierząt domowych, możesz odwiedzić tę stronę, nopetcloning.org, aby przeczytać niektóre z raportów, które ja i inni napisaliśmy na ten temat.

Zalecana: