Logo pl.horseperiodical.com

Dlaczego ten ratunek mówi „nie” niektórym ludziom, którzy chcą przyjąć

Dlaczego ten ratunek mówi „nie” niektórym ludziom, którzy chcą przyjąć
Dlaczego ten ratunek mówi „nie” niektórym ludziom, którzy chcą przyjąć

Wideo: Dlaczego ten ratunek mówi „nie” niektórym ludziom, którzy chcą przyjąć

Wideo: Dlaczego ten ratunek mówi „nie” niektórym ludziom, którzy chcą przyjąć
Wideo: Pandemia i co dalej? 🟠LIVE ngo.pl - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim

Rain Jordan widział w swoim życiu naprawdę przerażające rzeczy - od psa, którego właściciel myślał, że można się jej pozbyć, łamiąc wszystkie nogi, do podenco (hiszpańskiego psa gończego), którego właściciel myśliwski zastrzelił ją w twarz po tym, jak miała swoje szczenięta (nie była już potrzebna), ale to nie zabiło jej, więc po prostu zostawił jej umiera, powoli, z pół twarzy.

A Podenco Canario. Źródło obrazu: „Podenco canario hembra” autorstwa Marianne Perdomo - własnoręcznie wykonane przez Marianne Perdomo. Licencja na GFDL przez Commons
A Podenco Canario. Źródło obrazu: „Podenco canario hembra” autorstwa Marianne Perdomo - własnoręcznie wykonane przez Marianne Perdomo. Licencja na GFDL przez Commons

Takie historie pobudziły ją do założenia Hound Sanctuary w 2013 roku.

„Natknąłem się na podencos i galgos w Hiszpanii, dowiedziałem się o ich trudnej sytuacji, oczywiście byłem przerażony i wiedziałem, że nie mogę po prostu o nich zapomnieć. Wielu z ich łowców-właścicieli, po zrobieniu z tymi psami po polowaniu, pozbędzie się ich w przerażający sposób: Zamiast zostać adoptowanym, poddanym do ratowania, a nawet humanitarnie uśmierconym, te psy są rutynowo powieszane, wrzucane do studni, rzucane w pojemniki na śmieci, spalone, utonęły lub porzucone na poboczach po złamaniu jednej lub więcej nóg, wyłupionych oczach lub otwartych ustach, aby nie dopuścić do powrotu do domu lub przeżycia. Moim celem życiowym było zawsze posiadanie zwierzęcego sanktuarium; Myślałem, że to krowy, owce, kozy, dzika przyroda, ale kiedy dowiedziałem się o cierpieniach, jakie cierpią te psy, nie zastanawiałem się dwukrotnie nad dostosowaniem moich celów. Zawsze możemy się rozwijać.”

Fred, uratowany Borzoj. Ma powiązanego przyjaciela, Barneya (zdjęcie poniżej). Wciąż czekają na swój wieczny dom. Źródło obrazu: Rain Jordan
Fred, uratowany Borzoj. Ma powiązanego przyjaciela, Barneya (zdjęcie poniżej). Wciąż czekają na swój wieczny dom. Źródło obrazu: Rain Jordan

Więc pies zostaje uratowany. Ale co wtedy? Pies siedzi w hodowli w schronisku lub w domu zastępczym, czekając na kogoś, kto go chce.

Potem ktoś przychodzi. Ale czy to długo i szczęśliwie?

Jordan kazał kobiecie powiedzieć, że pies, którego adoptowała od lokalnego SPCA (którego, jak twierdziła, kocha), po prostu wychodził, więc pewnego dnia po prostu pozwoliła jej wyjść przez drzwi i zamieszkać na ulicy.

Jednak ludzie zastanawiają się, dlaczego Jordan mówi nie wielu osobom, które chcą adoptować. To cud, że w ogóle przyjmuje wszystkie psy po zobaczeniu tego, co ma. W rzeczywistości oskarżono ją o to, mówi:

„Jako jeden z głównych decydentów w aplikacjach adopcyjnych w Hound Sanctuary, wielokrotnie byłem oskarżany o próbę nie adoptowania psów. To oskarżenie jest częściowo prawdziwe: staram się nie adoptować psów - ludziom, którzy zawiodą te psy. Jednym ze sposobów na niepowodzenie jest oczekiwanie doskonałości. „

Widzisz, błędne przekonanie jest takie, że gdy pies zostanie uratowany, wszyscy otrzymują to „bajkowe” zakończenie doskonałej rodziny, która z miłością troszczy się o nich i psuje je, dopóki nie przeminą - zakończenie, które według Pet Collective tylko się wydarzy do 1 na 10 urodzonych psów.

Pringles, uratowany pies z Ibizy. Źródło obrazu: Rain Jordan
Pringles, uratowany pies z Ibizy. Źródło obrazu: Rain Jordan

Adopcyjny dom może nie skończyć się ciepłym, kochającym lub stałym umieszczaniem nadziei na każdego uratowanego zwierzęcia.

Chociaż nikt nie wie na pewno, jak często adopcja „idzie źle”, Jordan twierdzi, że wyobraża sobie, że zależy to od ratowania, schronienia i polityki adopcyjnej. Cragslist może być najgorsza.

Na przykład łatwo sobie wyobrazić, że pies odebrany za darmo lub tanio na Craigslist jest bardziej prawdopodobne, że zostanie odbity z domu do domu niż pies obsługiwany przez renomowaną organizację charytatywną. Wzięliśmy kilka psów, które zostały poddane przez ludzi, którzy pierwotnie uzyskali je na Craigslist - a następnie poddali je ponownie przez Craigslist.”

Barney, związany z Fredem partner. Oboje czekają na wieczny dom razem. Źródło obrazu: Rain Jordan
Barney, związany z Fredem partner. Oboje czekają na wieczny dom razem. Źródło obrazu: Rain Jordan

Jordan jest zatem, jak wszyscy ratownicy, osobą odpowiedzialną za losy tych psów. To ona sama wybiera, dokąd pójdzie ten pies i może to być różnica między szczęśliwym zakończeniem a kolejną tragedią w smutnym życiu tego psa.

To sprawia, że jest wybredna, bardzo, bardzo wybredna. A czego ona szuka, kiedy mówi nie?

„Niepowodzenie polega na tym, że kandydaci mogą stracić cierpliwość z psem za najmniejsze błędy i zwrócić psa zamiast uczyć się właściwych metod treningu lub po prostu zwracać większą uwagę na psa. (Oczywiście pies, który powrócił na ratunek, jest lepszy niż jakakolwiek inna możliwość, ale nadal jest to trudne dla psa.)

Nie oznacza to, że szuka 100 kandydatów na każdego psa. Jordan stara się traktować każdego psa indywidualnie i jako taka szuka idealnego dopasowania. Dla niektórych psów to pierwsza osoba, która wykazuje zainteresowanie, dla innych może to być dziesiąta lub dwudziesta osoba.

„Szukam osób, które czują się tak, jak w przypadku ratowania - że te stworzenia zasługują tylko na to, co najlepsze i najbezpieczniejsze, i że musimy zrobić wszystko, co w ich mocy, aby mieć tylko najlepsze i najbezpieczniejsze, nawet jeśli to niedogodne nas, nawet jeśli jest to kosztowne, nawet jeśli oznacza to, że nie możemy przenieść się do miejsca, którego naprawdę pragniemy, nawet jeśli musimy wybierać nasze psy nad ludźmi, którzy nie szanują naszych psów i wyborów, które podejmujemy, aby je chronić.”

„Liczy się to, że pies ma największą szansę na znalezienie tego nieuchwytnego na zawsze w domu” - mówi Jordan.

Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić. A jeśli jesteś jednym z tych ludzi, którym odmówiono, nie denerwuj się - to tylko oznacza, że dany pies nie był przeznaczony dla ciebie, a ta osoba ratująca właśnie uratowała cię (i psa) wiele bólu serca. Są miliony psów szukających domów, a twoje są tam, nie poddawaj się.

Czy chcesz zdrowszego i szczęśliwszego psa? Dołącz do naszej listy e-mailowej, a my podarujemy 1 posiłek potrzebującemu schronisku!

Zalecana: