Logo pl.horseperiodical.com

Wyznania okazjonalnie złego właściciela zwierząt domowych

Spisu treści:

Wyznania okazjonalnie złego właściciela zwierząt domowych
Wyznania okazjonalnie złego właściciela zwierząt domowych

Wideo: Wyznania okazjonalnie złego właściciela zwierząt domowych

Wideo: Wyznania okazjonalnie złego właściciela zwierząt domowych
Wideo: Sesja Rady Miejskiej Legnicy VIII kadencji (nr 54/2023) - YouTube 2024, Może
Anonim
iStockphoto
iStockphoto

W czasie wakacji zawsze szaleję z pewną pewnością siebie. Mówię sobie, że nie jestem wystarczająco zorganizowany, nie pracuję wystarczająco ciężko, nie oszczędzam wystarczająco, nie dość cienki. Wiesz, te same rzeczy, które nas wszystkich dręczą o tej porze roku, kiedy milczące oskarżenia rodziny i ogromna presja czasu spiskują, by siać spustoszenie w naszej samoocenie.

Teraz dodaj do tego miksu samobiczowanie, które może wywołać tylko twoja umiejętność rodzicielska, a otrzymałeś przepis na odrazę w czasie wakacji - brak baru.

Ale to nie tylko dwunożna odmiana sprawia, że czujemy się sami (choć ostatnia seria irytujących zachowań mojego 13-latka niezaprzeczalnie podsyca winny ogień rodziców w ciągu ostatnich kilku dni). W końcu zwierzęta też są dziećmi. Cóż, nie do końca. Niemniej ich niewłaściwe zachowanie i / lub przewlekły stan zdrowia często źle odbija się na nas, ich opiekunach.

Tak i tak mam tendencję do oglądania tego o tej porze roku. Prawdopodobnie dlatego właśnie zamierzam rozpocząć pełny mea culpa na ten temat. Tak, czasami jestem złym, złym właścicielem zwierzęcia. Oto jak.

1. Zapominam o karmieniu kogoś.

Nie wiem, jak to się może wydarzyć, ponieważ karmię 19 ust jak w zegarku prawie każdego dnia w roku, ale tak jest.

2. Wracam do domu późno.

Tak, zdarzyło się więcej niż raz. Wiem, że będę w domu później niż jest to typowe lub uzasadnione, a mimo to nie mogę się zmusić, by zadzwonić do kogoś, kto wypuści chłopców. (Zwykle dlatego, że jest po 21). Koty i wędrowcy na podwórku są w porządku, ale psy? Nie ma sensu trzymać ich w wieczności. Nie są do tego przyzwyczajeni.

3. Nie zabiorę ich ze sobą na wakacje.

Koty nie chcą iść, a zwierzęta z podwórka na pewno nie mogą, ale wiem, że przynajmniej powinienem na zmianę brać ze sobą jednego psa, kiedy idę tam, gdzie psy są mile widziane. Ale ja nie. (OK, więc częściowo dlatego, że nie chcę grać w ulubione, ale to już zupełnie inny post).

4. Skupiam się na oferowaniu kotom na świeżym powietrzu takich samych zalet jak faceci „wewnątrz”.

Wiem, że powinienem zbudować „outies” jako zamkniętą obudowę, taką jak ta, którą mają moje „innie” kotki, żeby nie mogły zostać zranione i nie musiały walczyć z dzikimi, odważyć się na podjazd i przechytrzyć kury w porze, ale co mogę powiedzieć? Energia mi umyka.

5. Nie udaje mi się T-N-R (pułapka-nijakie-wydanie) tak często, jak powinienem.

Wiem, że muszę złapać tych dzikich i swobodnie wędrujących kotów, które stale wracają na moje podwórko, ale byłem leniwy. Około miesiąca temu Lazarus został ugryziony przez wielkiego czarnego, a ja wciąż nie zgasiłem pułapki.

6. Zapomniałem dać lekarstwo na robaczek serca na czas.

Tak naprawdę.

7. „Zapominam”, aby umyć zęby.

Wiesz, najgorsze jest to, że wszystkie moje zwierzęta dobrze tolerują szczotkowanie zębów. Cóż, nie próbowałem tego na kurczakach.

8. Moje psy rozluźniają się już dwa razy w tygodniu.

Ostatnio Slumdog dowiedział się, że może wykopać dziurę pod płotem w ciągu minuty. Co jest do bani. Oznacza to, że muszę zatrudnić kogoś do kreatywnego szermierki. I jeszcze tego nie zrobiłem, choć od kilku tygodni jest na mojej liście.

9. Rzecz eliminacji w pomieszczeniach.

Jeden z moich psów jest patologicznie nieprzeszkolony, mądry. Zostało to potwierdzone przez więcej niż jednego trenera i jest najłatwiej wyjaśnione przez jego problem neurologiczny (jest wodogłowia, a około 70 procent tych psów nie jest zdolnych do włamania). Ale to nie powstrzymuje mnie przed poczuciem porażki, kiedy w rezultacie wszyscy inni myślą, że to niesamowite, że potrafię się uwolnić także w pomieszczeniach.

10. Czy potrzebuję 10?

Myślę, że na razie wystarczyło konfesjonału, prawda?

Być może niektórzy z nas powinni być osądzani na ruchomej skali, ponieważ mamy coś dla źle uspołecznionych zwierząt ratunkowych, których nieokreślone pochodzenie, warunki zachowania i oczywisty brak szkolenia domowego odstraszą wszystkich innych, ale to zupełnie inna historia.

***

Jestem pewien, że nie jestem osamotniony w tym, że czuję się tak sponiewierany z powodu mojej zdolności do opieki nad własną. Więc co z tym: Przygotowując się do listy noworocznych rezolucji, dlaczego nie wszyscy wyznajecie jedną rzecz, którą planujecie zmienić w swoich umiejętnościach domowych. Tylko jeden. Chodź … Odważę się!

Zalecana: