Logo pl.horseperiodical.com

Pies, który dał się schronić w schronisku, wychodzi po przyjaciela

Pies, który dał się schronić w schronisku, wychodzi po przyjaciela
Pies, który dał się schronić w schronisku, wychodzi po przyjaciela

Wideo: Pies, który dał się schronić w schronisku, wychodzi po przyjaciela

Wideo: Pies, który dał się schronić w schronisku, wychodzi po przyjaciela
Wideo: XXV sesja Rady Miasta Szczecin | 26 stycznia 2021 - YouTube 2024, Może
Anonim

Psy często witają gości w schronisku z krzykiem nadziei, gdy naciskają na kraty swojej hodowli.

Wybierz mnie! Wybierz mnie!

Ale wszystko o tym psie w Baldwin Park Animal Care Centre w Los Angeles sugerowało, że raczej zniknie.

Nawet karta dołączona do jej hodowli mogła zebrać tylko to wprowadzenie: „Nie mam jeszcze imienia…”

Źródło obrazu: John Hwang
Źródło obrazu: John Hwang

Kiedy John Hwang zauważył ją podczas wizyty w zeszłym tygodniu, zobaczył małego psa, który chciał się tylko zmniejszyć. Fotograf z Los Angeles często odwiedza schronisko, aby kronikować tam zwierzęta, mając nadzieję, że zwróci na nie uwagę - a może nawet na zawsze.

Ten pies bez imienia nie wydawał się gotowy na jej zbliżenie. Hwang właśnie miał wyjść.

„Nie podeszła do ogrodzenia”, mówi iHeartDogs. „Wchodziła tam - malutki piesek zwinięty w kłębek w hodowli, który był po prostu ciemny i zimny”.

Rzeczywiście, Hwang był zaskoczony tym, jak ogromna hodowla psa wydawała się z maleńkim zwiniętym psem na najdalszym skraju.

„Moja pierwsza myśl była taka, że jest to jeden z tych psów, które są w szoku z powodu bycia w takim środowisku”, mówi.

Ale z jakiegoś powodu, w ostatniej chwili, pies przywołał siłę, by spróbować jeszcze raz.

Źródło obrazu: John Hwang
Źródło obrazu: John Hwang

Może to było coś w rodzaju miłego, łagodnego nieznajomego.

„Ludzie pytają mnie:„ Jak wybierasz psy? W schronisku jest tak wiele psów - mówi Hwang. „Dla mnie to się po prostu dzieje. Jestem bardziej zainteresowany połączeniem. Właśnie to chcę uchwycić - połączenie.”

I w tym przypadku to się stało, że pies bez imienia. Szturchnęła twarz w płot.

Potem znalazła lukę w ogrodzeniu i oparła głowę w wyciągniętej ręce Hwanga. Połączenie wykonane.

Źródło obrazu: John Hwang
Źródło obrazu: John Hwang

„To było takie piękne, jak ona wyciągnęła do mnie rękę. Czułem, że wykonuje całą pracę”- mówi Hwang. „Sięgała do mnie. I pomyślałem: „Chcę móc to uchwycić i pokazać, jak bardzo chciała się z kimś połączyć”.

Zdjęcia Hwanga były udostępniane setki razy w mediach społecznościowych.

Kilka dni później, kiedy sprawdził status psa, dowiedział się, że została adoptowana.

Źródło obrazu: John Hwang
Źródło obrazu: John Hwang

Nie wie, kto ją pociągnął - lub nawet jeśli jego zdjęcia zrobiły różnicę - ale wie, że gdzieś tam jest pies, który ma teraz imię.

I psa, który prawdopodobnie może podziękować nieznajomemu z aparatem, który poświęcił czas, by się z nią połączyć.

Czy chcesz zdrowszego i szczęśliwszego psa? Dołącz do naszej listy e-mailowej, a my podarujemy 1 posiłek potrzebującemu schronisku!

Zalecana: