Logo pl.horseperiodical.com

Dlaczego mój peruwiański Paso jest moim towarzyszem życia

Spisu treści:

Dlaczego mój peruwiański Paso jest moim towarzyszem życia
Dlaczego mój peruwiański Paso jest moim towarzyszem życia

Wideo: Dlaczego mój peruwiański Paso jest moim towarzyszem życia

Wideo: Dlaczego mój peruwiański Paso jest moim towarzyszem życia
Wideo: REVAN - THE COMPLETE STORY - YouTube 2024, Może
Anonim

Pancho w pełni odzyskane i cieszące się życiem

Image
Image

Jak poznałem Pancho

Miałem 38 lat, kiedy po raz pierwszy wpadłem na Pancho! Byłem żonaty i miałem pasierba o imieniu Kenney, który miał 9 lat i interesował się końmi. Zawsze pytał, czy mógłby jeździć na Cisco, mój roan truskawkowy. Użyłem Cisco do wiązania i pracy bydła. Początkowo był raczej szorstki, a nie początkujący.

Kiedy po raz pierwszy spojrzałem na Pancho, leżał na polu i można było dostrzec każdą kość w ciele tego konia. Rozmawiałem z właścicielem i dowiedziałem się, że matka Pancho zmarła wkrótce po jego urodzeniu; otrzymał „pierwsze mleko”, ale potem odeszła. Właściciel pomyślał, że Pancho nie odeszła długo.

Zapytałem, ile zabrałby Pancho i powiedział mi 650,00 dolarów, ponieważ był synem „Piloto”, bardzo znanego peruwiańskiego Paso. Pancho była rzeczywiście pełnokrwistym Peruwiańskim Paso. Zdecydowałem się go kupić i zobaczyć, czy mógłbym go uratować. Wiedziałem, że byłby prawdziwym skarbem, gdyby tylko mógł się przebić.

O peruwiańskim Paso

Jeśli nie znasz peruwiańskiej rasy koni Paso, są one dobrze znane ze swojej inteligencji, spokoju osobowości, gładkich chodów i piękna. Książka, Brio na piosenkę, jest doskonałym źródłem informacji dla osób, które chcą dowiedzieć się więcej o tej naprawdę doskonałej rasie koni.

Pancho musiała zostać przeniesiona do przyczepy

Pancho miała 1 1/2 roku i był skórą i kością. Miał problem z wstawaniem. Mam przyczepę i skorzystałem z pomocy zastępcy, który akurat tam był. Fizycznie podnieśliśmy Pancho i umieściliśmy go w przyczepie do transportu!

Gdy wychodziłem z rancza, właściciel podszedł do mnie i oddał 600,00 $. Powiedział, że wie, że koń idzie do dobrego domu i miał nadzieję, że pieniądze pomogą mu odzyskać siły.

Weterynarz miał małą nadzieję

Kiedy wróciłem do domu, zadzwoniłem do weterynarza i kazałem mu wyjść i spojrzeć na Pancho. Weterynarz powiedział mi, że nie przetrwa nocy, ale nie wierzyłem w to. Poszedłem do sklepu i kupiłem wszystkie rodzaje witamin, które mieli, i duży pojemnik na płatki owsiane. Zrobiłem „kulki owsiane” i umieściłem w nich witaminy. Następnie umieściłem kulki owsa w ustach Pancho iz niewielką pomocą przełknął je!

Następnego ranka Pancho stała sama, więc zadzwoniłem do weterynarza i powiedziałem mu, że Pancho wstaje. Weterynarz zapytał, co zrobiłem, a kiedy mu powiedziałem, nie uwierzył mi, ale był zdumiony. Weterynarz przyszedł bezpośrednio i nie mógł uwierzyć w różnicę. Dał Pancho wszystkie swoje strzały i nawet mnie nie obciążył.

Pancho zaczyna się uczyć

Po tym, jak Pancho została w pełni wyzdrowiona i mogliśmy z nim pracować, Kelley jako pierwszy jeździł. Pokazałem mu, jak i co robić, a Pancho pomyślała o świecie tego chłopca. Można powiedzieć po działaniach Pancho i wyrazie twarzy Pancho.

Niestety, musiałem skończyć samemu trenować konia, ponieważ matka Kelley i on opuścili to Boże Narodzenie i od tamtej pory ich nie widziałem. Pancho miała 2 1/2 lat i był bardzo dobrym koniem, naturalnie chodzącym i marzącym o jeździe. Pancho jest ze mną od tego czasu.

Peruwiańskie (Paso) przykłady chodu konnego

Pancho przeżyło potencjalne życie: wydarzenia zdrowotne i inne

Kiedy Pancho miała 10 lat, jeden z chłopców mojego sąsiada dał mu całą 5-funtową torbę marchwi. Następnego dnia Pancho wpadła w kolkę! Kiedy dowiedziałem się, co się stało, natychmiast zadzwoniłem do weterynarza. Daliśmy Pancho 2 galony oleju mineralnego, ale nic się nie stało.

Weterynarz kazał mi zabrać Pancho do szpitala weterynaryjnego w Las Colinas, a oni go naprawią! Los Colinas jest bardzo drogim szpitalem, ale kiedy zadzwoniłem, weterynarz powiedział mi, żebym się nie martwił. Powiedział, że czekają na mnie i Pancho.

Kiedy przyjechałem z Pancho, natychmiast zaczęli z nim pracować. Zapytałem, ile to będzie kosztowało, a oni powiedzieli mi, żebym się nie martwił o nic, co Pancho jest ważne i nic więcej.

Trzymali Pancho na noc i poszedłem do domu. Nazajutrz zadzwonili i powiedzieli mi, że Pancho jest gotowa wrócić do domu. Poszedłem i podniosłem go, ale kiedy tam byłem, weterynarz kazał mi przyjść i zobaczyć, co się stało.

Marchewki były w dużej kuli leżącej na podłodze. Weterynarz powiedział, że to było uderzenie, ale sprawdzili Pancho i był całkowicie w porządku. Nie miał łez do jelit ani niczego!

Można by pomyśleć, że Pancho nigdy nie dotknie kolejnej marchewki, ale to nieprawda. Nadal uwielbia marchewki, ale zajmie tylko dwa!

Nie ma nic lepszego od starego przyjaciela i inteligentnego konia

Kiedy byliśmy młodsi, Pancho i ja lubiliśmy pracować z bydłem, szczególnie je pasiąc. Ponieważ jest tak dobry w pracy z bydłem, ma tutaj dużo pracy. Jest nawet dobry z bydłem longhornowym i naprawdę może to zrobić, kiedy musi!

Pancho ma obecnie około 33 lat i nadal bardzo zwraca uwagę na szczegóły i odpowie na wezwanie jego imienia. Mimo, że mam teraz 68 lat, wciąż przycinam i butuję własne konie, kiedy tego potrzebują, a Pancho ma wykończenie, więc idę.

Oboje jesteśmy seniorami, ale wciąż jeżdżę Pancho od czasu do czasu. Mieliśmy bardzo błotnisty rok tutaj, w północnym Teksasie, ale kiedy tylko wyschnie tutaj i błoto zniknie, zamierzam oczyścić Pancho i pojechać na przejażdżkę.

On chce się wydostać i ja również i nie przejmuję się, że będzie miał kłopoty z pamiętaniem o jeździe; chociaż minęło sporo czasu, odkąd osiodłaliśmy się i wyruszyliśmy. Pancho jest niezwykle inteligentna i bardzo związana ze mną.

W rzeczywistości wiele się nauczyłem od Pancho i jest bardzo mądrym koniem. Znał około 20 sztuczek i potrafi rozwiązywać węzły z liny i sam otwierać zamknięte bramy. Pójdzie i weźmie wiadro z pokarmem, gdy będzie głodny lub zapytany.

Dobra komunikacja oznacza dobrą jazdę

Pancho jest również bardzo dobra w komunikacji ze mną, a on jest bardzo spokojny. Pewnego ranka byłam w drodze, żeby go nakarmić i Cisco. Pancho stała obok bramy i podniosła lewą przednią stopę. Spojrzałem na stopę i zobaczyłem duży gwóźdź wystający z podeszwy!

Powiedziałem Pancho, żeby się nie ruszała, i poszedłem po szczypce. Usunąłem gwóźdź i wypłukałem dziurę betadyną i strzykawką Monoject! Zadzwoniłem do weterynarza, a on podszedł i oddał strzały Pancho i zbadał uszkodzoną stopę.

Mieliśmy wiele takich epizodów, w tym kiedy Pancho dostał dość dużą kulę drutu szermierczego na swoim ogonie. Mógł spanikować, ale tego nie zrobił. Zamiast tego stał po prostu idealnie nieruchomo, kiedy wziąłem kulę wyciągu!

Zalecana: