Logo pl.horseperiodical.com

Dlaczego weterynarze przeprowadzają egzaminy na psy na zapleczu?

Spisu treści:

Dlaczego weterynarze przeprowadzają egzaminy na psy na zapleczu?
Dlaczego weterynarze przeprowadzają egzaminy na psy na zapleczu?
Anonim
Image
Image

Dlaczego weterynarze zabierają psy na zaplecze

Po zabraniu psa do weterynarza na jakiś czas, możesz być przyzwyczajony do zobaczenia go zabranego na tylny pokój na egzamin. Ale dlaczego to jest konieczne? A co ważniejsze, co dzieje się za tymi zamkniętymi drzwiami?

Jako były asystent weterynarza mogę przedstawić poufne informacje na temat różnych powodów, dla których zwierzę jest zabierane na plecy.

1. Sprawa wygody

Jednym z najczęstszych powodów zabrania psa na zaplecze jest po prostu kwestia wygody.

Medical Equipmet

Następnym razem, gdy będziesz w pokoju egzaminacyjnym, rozejrzyj się wokół. Prawdopodobnie zauważysz stół egzaminacyjny i biurko z kilkoma szufladami. Te szuflady są zaopatrzone w kilka podstawowych przedmiotów, takich jak kagańce, otoskopy, waciki, rękawiczki, strzykawki i produkty dezynfekujące. Skąd mam wiedzieć? Czyściłem te szuflady niezliczoną ilość razy!

Jak dobrze zaopatrzone w te szuflady, mieszczą tylko jedną trzecią rzeczy, które są potrzebne do dokładnego zbadania. Na zapleczu jest mnóstwo innych urządzeń, do których weterynarz potrzebuje dostępu.

Skomplikowane procedury

Może to być również ten sam pokój, w którym psy przechodzą operację lub wychodzą z niej. Czasami te procedury stają się bałaganiarskie - prawdopodobnie nie chciałbyś, aby śmierdzące wydzieliny gruczołów łojowych twojego pupila były na twoim ubraniu.

Zwierzęta poddawane zabiegom chirurgicznym mogą również potrzebować spokoju, aby się zrelaksować. Co więcej, squeamish ludzie mogą nie lubić widoku zabiegów chirurgicznych.

Pozostając na harmonogramie

Czas jest również czynnikiem. Wyjście na zaplecze oszczędza cenny czas, ponieważ weterynarz nie musi nosić dużego wyposażenia z zaplecza do pokoju egzaminacyjnego, co może z łatwością spowolnić jego pracę.

Co dokładnie tam się dzieje?

Twój weterynarz najprawdopodobniej wykonuje jedną lub więcej z następujących czynności:

  • Odczyt ciśnienia krwi
  • Prześwietlenie
  • Za pomocą lampy Wooda sprawdź, czy twoje zwierzę ma grzybicę
  • Operacja

Jeśli nadal się martwisz, zawsze możesz uprzejmie zapytać: „Zwykle martwię się o nieznane. Czy mogę wiedzieć, dlaczego mój pies jest zabrany na zaplecze?” Większość lekarzy weterynarii lub techników weterynaryjnych chętnie udzieli szczegółów.

Ostatnim razem, kiedy byłem u weterynarza, zapytałem, dlaczego tak długo trwało robienie zdjęć mojego psa. Technik powiedział, że potrzebuje kogoś, kto pomoże mu podnieść mojego psa na stół, ale ta osoba nie była dostępna. To była dobra rzecz, o którą prosiłem, ponieważ mój umysł ścigał się z różnymi przypuszczeniami, że mój pies nie współpracuje.

2. Kwestie odpowiedzialności

Problem, który często obserwuję w sali egzaminacyjnej, polega na tym, że właściciele nalegają na samodzielne krępowanie swoich psów. Chociaż brzmi to jak dobry pomysł, może to być poważnym problemem dla weterynarza.

Były procesy sądowe prowadzone przez właścicieli psów, którzy zostali pogryzieni przez własne psy w sali egzaminacyjnej. Ponieważ weterynarze ponoszą odpowiedzialność za wszystko, co dzieje się z właścicielami w sali egzaminacyjnej, jest całkiem normalne, że zniechęcają cię do krępowania twojego psiaka, gdy mają personel profesjonalnie przeszkolony do wykonywania bezpiecznych technik krępowania.

Wiele lat temu zabrałem mojego psa do weterynarza, żeby bolesna rana została oczyszczona. Początkowo próbowałem pomóc, ale weterynarz powiedział do mnie: „Pozwól, że mój profesjonalnie wyszkolony personel trzyma twojego psa na tej procedurze. Nie chcemy, żeby skojarzył to nie tak przyjemne doświadczenie z tobą”.

3. Mniej stresu dla psów

Więcej przestrzeni

Innym powodem jest to, że tylne pomieszczenie oferuje więcej miejsca dla twojego szczeniaka, aby nie był tak zestresowany. Pomieszczenia egzaminacyjne wydają się być dość małe, a większość psów odczuwa ulgę, kiedy są przenoszone do większego pokoju.

Obecność właściciela może zwiększyć stres

Istnieje teoria, że psy są mniej zestresowane, gdy podczas egzaminu nie są w obecności swoich właścicieli. Pamiętam, że jako asystent weterynarza zabieraliśmy psy, które były szczególnie trudne lub niespokojne na zaplecze. Czy wydawały się tam spokojniejsze? Cóż, szczerze mówiąc, miałem mieszane uczucia. Widziałem, że niektóre szczenięta zdawały się uspokajać, podczas gdy inne były równie kruche jak w obecności swoich właścicieli. Niektórzy wydawali się jeszcze bardziej zestresowani niż wcześniej!

4. Nieprzyjemny widok dla właścicieli

Wiele psów musi być kaganiec i powściągliwy, czasami w sposób, który może sprawić, że właściciele poczują się nieswojo. Oczywiście nie są w żaden sposób ranni. Po prostu muszą być trzymane nieruchomo dla pewnych delikatnych procedur, takich jak pobieranie krwi. Czasami wymaga to kilku techników weterynarza, aby ich powstrzymać. Widok tak wielu ludzi krępujących zwierzę nie jest ładny, ale metoda jest skuteczna.

Oczywiście psy nie rozumieją, że jest to dla ich dobra, a wiele z nich wchodzi w tryb walki lub lotu, dopóki po prostu się nie poddają i akceptują fakt, że nie ma sposobu, aby uciec przed powściągliwością.

Czy pokój na zapleczu naprawdę zmniejsza stres? Miałem wtedy wątpliwości, a teraz mam jeszcze więcej po obejrzeniu wyników nowego, interesującego badania, które właśnie wyszło.

Badanie dotyczące poziomów stresu u psów podczas wizyt u weterynarza

Zaintrygowało mnie ostatnie badanie opublikowane 1 sierpnia 2017 r. W Fizjologia i zachowanie Tom 177. Przypomniało mi to psy, które wyglądały na bardziej zestresowane, gdy zabrano ich właścicielom. To badanie przypomniało mi również, że nie wiedziałem tyle o zachowaniu psa, kiedy pracowałem w gabinecie weterynarza, jaki znam dzisiaj.

Strach

  • Na przykład pies, o którym myślałem, że wydaje się „spokojniejszy”, gdy zostanie przyniesiony na zaplecze, prawdopodobnie zamroził się w strachu.
  • Niektóre psy, które początkowo próbowały się opierać, a potem stawały się spokojniejsze, mogły być ofiarą „wyuczonej bezradności”. Oznacza to, że po prostu się poddali. Ich zachowanie może być mylone z „zachowaniem”, ale w rzeczywistości są w stanie stłumionego stresu i strachu.

To samo badanie ujawniło, że psy wykazują oznaki stresu, kiedy są u weterynarza, co według badań składało się ze zwiększonego tętna i zwiększenia lizania warg. Stwierdzono, że objawy stresu znacznie się zmniejszają, gdy właściciel pieścił i rozmawiał ze swoim zwierzakiem podczas badania; zwierzęta pokazały mniej prób skoku ze stołu egzaminacyjnego, a ich tętno obniżyło się!

Badanie wykazało, że „interakcje między właścicielem a psem poprawiają samopoczucie psów podczas badania weterynaryjnego. Przyszłe badania mogą pomóc w dalszym zrozumieniu mechanizmów związanych ze zmniejszaniem stresu u psów w podobnych warunkach”.

Czas na zmianę

Muszę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że w końcu znalazłem weterynarza, któremu ufam, i który jest zaangażowany w uczynienie wizyt u weterynarza przyjemniejszym dla moich psów. Pokoje są przestronne, w każdym pokoju znajduje się słoik z ciasteczkami, a zwierzęta są zabierane z pokoju tylko w przypadku niektórych procedur. Do tej pory moje psy otrzymywały strzały, badania krwi i biopsje w sali egzaminacyjnej tuż przed moimi oczami. Nawet gdy mój pies miał operację, pozwolono mi zostać przy jego boku, aż w pełni wyzdrowiał, by wstać i wrócić do domu.

Weterynarz i personel podejmują również dodatkowe kroki, aby uczynić doświadczenie przyjemniejszym (lub przynajmniej tolerowanym) dla psa. Na przykład, kiedy ostatnio tam byłem, technikowi trudno było znaleźć żyłę odpiszczelową mojego psa do profilu chemii krwi. Pozwolił mi odciągnąć moją szczenię od smakołyków, gdy znajdował żyłę.

Pod koniec wizyty technik chwycił kilka smakołyków ze słoika i poprosił mojego psa, by usiadł. Następnie podał kilka smakołyków z rzędu. Zrobił to, aby zakończyć wizytę pozytywnie, tak jak podczas sesji treningowej, jeśli sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem, a pies jest sfrustrowany.

Coraz więcej urzędów weterynaryjnych i szpitali stosuje obecnie ulepszenia, aby uczynić swoje biura bardziej przyjaznymi dla zwierząt, oferując tzw. „Wolne od strachu wizyty weterynaryjne”. Istnieje nawet program certyfikacji bez strachu dla biur weterynaryjnych!

„Prawda jest taka, że gdy zwierzę jest przestraszone, nigdy nie zapomina o tym doświadczeniu”.

- Dr Marty Becker

Przedstawiamy nowy program bez strachu

Nieżyjąca już weterynarz Sophia Yin zaczęła coraz bardziej interesować się tym, aby wizyty lekarskie były mniej stresujące dzięki programowi „radzenia sobie ze stresem”. Idąc w jej ślady, popularny lekarz weterynarii dr Marty Becker opowiada się za „programami bez strachu”, ponieważ jego marzeniem jest przekształcenie każdej praktyki weterynaryjnej w praktykę wolną od strachu.

Za każdym razem, gdy Twój zwierzak udaje się do weterynarza i ma negatywne doświadczenie, ma skumulowany efekt, który często jest zauważany, dopóki wynikłe negatywne zachowanie nie stanie się oczywiste i stanie się problemem zarówno dla właścicieli, jak i lekarzy weterynarii. Dlatego tak ważne jest, aby lekarze brali pod uwagę dobre samopoczucie psa, a także jego samopoczucie fizyczne.

Co pociąga za sobą program bez strachu? Zachęca biura weterynaryjne do zwiększenia przestrzeni, zmiany koloru ścian, zmiany koloru sierści weterynarza, skrócenia czasu oczekiwania, użycia środków uspokajających i zapewnienia klientom wskazówek, które pomogą ich psom skojarzyć gabinet weterynarza z dobrymi rzeczami (np. częste wyjazdy do weterynarza tylko po to, by dostać ciasteczka od personelu).

Co mogą zrobić właściciele, aby pomóc

Podczas gdy program bez strachu może pomóc psom w lepszym zrelaksowaniu się u weterynarza, właściciele powinni nadal pomagać swoim zwierzętom przyzwyczaić się do pewnych rzeczy, które zdarzają się w biurze weterynarza, takich jak:

  • Uwarunkowanie go, aby miał nogi i uszy obsługiwane
  • Trenuje go do noszenia pyska
  • Przyzwyczaił go do sprawdzania ust
  • Nauczenie go, aby poszedł do strefy mat. Jest to pomocne dla psów, które boją się tabel do badań z powodu śliskich powierzchni.
  • Organizowanie udanych wizyt weterynaryjnych z pomocą rodziny i przyjaciół

Wszystko to najlepiej zrobić, gdy szczeniak jest w młodym wieku i jest bardziej wrażliwy.

Zrzeczenie się: W tym artykule nie krytykuję lekarzy weterynarii ani ich personelu. Wręcz przeciwnie, wiem, że wykonują swoją pracę w możliwie najbezpieczniejszy i najbardziej skuteczny sposób i często robią to szybko. Wielu weterynarzy traktuje psy na zapleczu w taki sam sposób, w jaki traktowałoby ich przed właścicielem. Celem tego artykułu jest przedstawienie nowej, nowej perspektywy na rzeczy, a nie krytykowanie.

Referencje

  • Erika Csoltova, Michaël Martineau, Alain Boissy, Caroline Gilbert, „Reakcje behawioralne i fizjologiczne u psów na badanie weterynaryjne: interakcje między właścicielami a psami poprawiają samopoczucie psów”, 1 sierpnia 2017 r.
  • Heather E. Lewis, AIA, „Bez strachu: to, co widzisz, nie jest tym, co kot lub pies”, 24 września 2015 r.

Zalecana: