Logo pl.horseperiodical.com

5 rzeczy, których nie nauczyłem się w szkole weterynaryjnej

Spisu treści:

5 rzeczy, których nie nauczyłem się w szkole weterynaryjnej
5 rzeczy, których nie nauczyłem się w szkole weterynaryjnej

Wideo: 5 rzeczy, których nie nauczyłem się w szkole weterynaryjnej

Wideo: 5 rzeczy, których nie nauczyłem się w szkole weterynaryjnej
Wideo: Wspólne posiedzenie Komisji 25.01.2021 r. - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Thinkstock Dziewięćdziesiąt procent pracy lekarza weterynarii dla małych zwierząt to profilaktyka.
Thinkstock Dziewięćdziesiąt procent pracy lekarza weterynarii dla małych zwierząt to profilaktyka.

Nauka w szkole weterynaryjnej jest bardzo podobna do próby łykania wody z otwartego hydrantu. Z ogromną ilością zajęć obejmujących wszystko, od biochemii, dermatologii i okulistyki po stomatologię i neurologię - nie wspominając już o poznawaniu wszystkich cykli życiowych pasożyta dla kurcząt, kóz, koni, bydła, psów, kotów i świń, nic dziwnego, że niektóre rzeczy mogą zgubić się po drodze.

Nie mogę mówić w imieniu wszystkich, ale dla mnie zajęło to wiele lat praktyki, pracy ze zwierzętami i ich właścicielami, aby nauczyć się niektórych najbardziej istotnych lekcji.

Regularna opieka profilaktyczna jest niezwykle ważna

W szkole weterynaryjnej chodziło o umiejętności chirurgiczne, skomplikowane przypadki medyczne i zatrzymujące serce momenty nagłych wypadków. Oczywiście dowiedzieliśmy się o chorobach zakaźnych, ale niewiele dowiedziałem się o niesamowitym znaczeniu opieki profilaktycznej, ponieważ po prostu nie było czasu.

Po rozpoczęciu praktyki odkryłem, że dużą część pracy weterynarza zajmującego się małymi zwierzętami stanowi profilaktyka. I nie bez powodu: od tego zależą długotrwałe zdrowie i dobre samopoczucie moich pacjentów.

W przeciwieństwie do doświadczeń wielu weterynarzy w szkole weterynaryjnej, relacje właścicieli zwierząt domowych w ogólnej praktyce są zazwyczaj długoterminowe: wielu lekarzy weterynarii zobaczy pacjentów od kołyski do grobu. Kiedy pracujesz z tymi zwierzętami domowymi rok po roku, twoja uwaga zmienia się od leczenia jednorazowej choroby po zapobieganie występowaniu problemów zdrowotnych. Szybko zdałem sobie sprawę, że sposobem na zapewnienie dobrego samopoczucia przez całe życie są regularne egzaminy i profilaktyka.

Wielu właścicieli zwierząt domowych wciąż jest w błędnym założeniu, że jedynym powodem regularnego przyjmowania zdrowego zwierzaka do weterynarza są szczepionki. Podczas gdy szczepionki są kluczową częścią profilaktyki, wizyta jest znacznie większa. Między innymi lekarz weterynarii oceni parametry życiowe twojego zwierzaka; szukać wszelkich zmian masy ciała, objawów bólu lub problemów ze zdrowiem psychicznym, w tym agresji i lęku; ocenić potrzeby w zakresie zdrowia zębów, żywienia i kontroli pasożytów; i wiele więcej. Regularny egzamin zapewnia BOGACTWO informacji dla wymagających właścicieli zwierząt domowych, którzy chcą, aby ich zwierzęta żyły zdrowiej. Regularne egzaminy pomagają lekarzowi weterynarii wcześnie zidentyfikować problemy i poprawić prawidłową jakość życia, a także zmniejszyć ryzyko chorób zakaźnych między zwierzętami i ludźmi.

Właściciele chcą wziąć aktywną rolę w ich zdrowiu zwierząt

Co ciekawe, mniej wykształciłem właścicieli zwierząt domowych, kiedy zacząłem w praktyce niż teraz. Oczywiście, to było zanim właściciele zwierząt mieli dostęp do góry informacji dostępnej z podzielonego na dwie sekundy wyszukiwania Google. Wielokrotnie właściciele zwierząt domowych badali znaki swoich zwierząt w Internecie, zanim się pojawią i są w stanie zadawać świadome pytania, ponieważ chcą być bardziej poinformowani o zdrowiu swoich zwierząt.

Jednocześnie rozsądni właściciele zwierząt zdają sobie sprawę z tego, że wiele z tego, co jest dostępne w Internecie, może budzić wątpliwości, a oni polegają na mnie, że kieruję nimi w oceanie informacji. Kiedy ukończyłem studia, nie miałem żadnego pomysłu, aby moi klienci polegali na mnie, aby oddzielić dobro od złych informacji internetowych, aby mogli podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące swoich zwierząt.

To przywilej pomagania w eutanazji

W szkole weterynaryjnej rzadko byłem świadkiem eutanazji. Mieszkańcy zwykle wybierali ich do wykonywania z rodzinami. Oczywiście, nie był to czas, aby studenci weterynarii obserwowali, szczególnie w chwili, która może dosłownie rozerwać serce właściciela zwierzęcia na pół. W tym czasie nie mogłem pojąć przywileju i odpowiedzialności bycia częścią ostatnich chwil ukochanego zwierzaka na ziemi.

Zalecana: