Logo pl.horseperiodical.com

Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia

Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia
Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia

Wideo: Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia

Wideo: Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia
Wideo: PIESKI MAŁE DWA - Śpiewanki.tv - Piosenki dla dzieci - YouTube 2024, Kwiecień
Anonim
Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia | Ilustracja autorstwa Jess Golden
Czy psy mogą kochać? Prawdziwa historia | Ilustracja autorstwa Jess Golden

JEŚLI CHCESZ SPOWODOWAĆ KOMUNIKACJĘ W DOWOLNYM wydziale PSYCHOLOGII lub innym miejscu, w którym badane jest zachowanie zwierząt i ludzi, wszystko, co musisz zrobić, to twierdzić, że twój pies cię kocha. Sceptycy, krytycy, a nawet niektórzy żarliwi zwolennicy będą wylewać się do sal, aby argumentować za i przeciw temu stwierdzeniu.

Wśród sceptyków znajdziesz weterynarza Freda Metzgera z Pennsylvania State University, który twierdzi, że psy prawdopodobnie nie czują miłości w typowy dla człowieka sposób. Psy inwestują w ludzi, ponieważ działa na nich. Mają coś do zyskania dzięki umieszczeniu tam tak zwanych emocji. Metzger uważa, że psy „kochają” nas tylko wtedy, gdy nadal nagradzamy ich zachowania przy pomocy smakołyków i uwagi.

Jednak dla większości właścicieli psów nie ma wątpliwości, że psy mogą naprawdę kochać ludzi. Zapoznaj się z historią Rocky i Rity z regionu Finger Lakes w stanie Nowy Jork, niedaleko Rochester.

Rocky był solidnym 65-funtowym bokserem, klasycznie kolorowanym z kasztanowym brązowym płaszczem i białym płomieniem na piersi. W czasie tej historii Rocky miał trzy lata, a Rita był jego jedenastoletnim towarzyszem. Rocky dostał się do Rity, gdy miał dziesięć tygodni, a ona natychmiast związała się z nim, pieszcząc go, karmiąc go, ucząc podstawowych poleceń i pozwalając mu spać na łóżku. Kiedy nie była w szkole, oboje byli zawsze razem i w zasięgu wzroku. Rodzina często czule odnosiła się do pary jako „R i R.”

Rita była dość nieśmiałą i nieśmiałą dziewczyną, a gdy pies rósł, przyniósł jej poczucie bezpieczeństwa. Kiedy Rocky była obok niej, czuła się wystarczająco pewnie, aby poznać nowych ludzi i udać się w nieznane miejsca. Rocky przyjął role nie tylko przyjaciela i powiernika, ale także obrońcy.

Gdy spotykał obcych, często celowo stawał przed Ritą, jako swego rodzaju barierę ochronną. Wydawał się być bez strachu, tak jak kiedyś, gdy Rita miała właśnie wejść do sklepu, a dwaj wielcy mężczyźni ubrani w stroje motocyklistów wyskoczyli z drzwi, krzycząc na sklepikarza i omal nie przewracając Rity. Rocky rzucił się do przodu, stawiając się między przestraszoną dziewczyną a dwoma groźnymi mężczyznami. Przygotował się i wydał niski, dudniący pomruk, niosący takie zagrożenie, że mężczyźni wycofali się i dali dziecku i jej opiekunowi szerokie łuki.

W zbroi Rocky'ego była jednak jedna wada. Strach przed wodą był tak ekstremalny, że był niemal patologiczny. Bokserzy w żadnym wypadku nie są silnymi pływakami i często nie mają dostępu do wody. Jednak obawy Rocky wynikały z jego szczeniaczków, kiedy w wieku siedmiu tygodni został sprzedany rodzinie z dorastającym dzieckiem. Chłopiec miał problemy emocjonalne i zachowywał się tak, jakby uwaga poświęcona nowemu szczenięciu w jakiś sposób oznaczała, że był mniej ważny. W zazdrosnej wściekłości położył szczeniaka w poszewce na poduszkę, zawiązał top i wrzucił go do jeziora. Na szczęście ojciec chłopca zobaczył ten incydent i zdołał odzyskać przerażonego szczeniaka, zanim utonął. Zganił chłopca i wrócił do domu. Następnego dnia przerażony rodzic zobaczył, jak jego syn stoi głęboko w pasie jeziora, próbując utopić walczącego szczeniaka, trzymając go pod wodą. Tym razem Rocky został uratowany i wrócił do hodowcy dla własnego bezpieczeństwa.

Te wczesne traumy uczyniły wodę jedyną rzeczą, której Rocky naprawdę się obawiał. Kiedy zbliżył się do akwenu, próbował się wycofać i wydawał się emocjonalnie zdenerwowany. Gdy Rita pływałaby w jeziorze, krążył wzdłuż brzegu, drżąc i skomlając. Obserwował ją uważnie i nie odpoczywał, dopóki nie wróciła na suchy ląd.

Pewnego późnego popołudnia matka Rity zabrała R i R do ekskluzywnej dzielnicy handlowej. Znajdował się wzdłuż brzegu jeziora i zawierał krótki drewniany deptak, który został zbudowany wzdłuż brzegu nad ostrym nasypem, który znajdował się 20 lub 30 stóp nad powierzchnią wody. Rita szła wzdłuż promenady, ciesząc się, jak dźwięki jej kroków zostały wzmocnione przez drewnianą konstrukcję. Wtedy to chłopiec na rowerze wpadł w poślizg na wilgotnej drewnianej powierzchni, uderzając Ritę pod kątem, który popchnął ją przez otwartą część poręczy. Wydała z siebie wrzask bólu i strachu, gdy rzuciła się na zewnątrz i na dół, uderzając w wodę twarzą w dół, a następnie unosząc się tam nieruchomo.

Matka Rity była przy wejściu do sklepu oddalonego o sto stóp. Podbiegła do poręczy krzycząc o pomoc. Rocky już tam był, patrząc na wodę, drżąc ze strachu i wydając dźwięki, które zdawały się być kombinacją szczeknięć, skomli i wrzasków, które zlewały się w jedno.

Nigdy nie wiemy, co przeszło przez umysł tego psa, kiedy stał patrząc na wodę - jedyną rzecz, która naprawdę go przerażała i która niemal dwukrotnie odebrała mu życie. Teraz była przerażająca woda, która wydawała się zaszkodzić jego małej kochance. Cokolwiek myślał, jego miłość do Rity zdawała się obezwładniać jego strach i wyskoczył przez tę samą otwartą przestrzeń w szynie i zanurzył się w wodzie.

Można podziękować programowi genetycznemu, który pozwolił psu pływać bez wcześniejszej praktyki, i natychmiast udał się do Rity i złapał ją za pasek na ramię na sukience. To sprawiło, że przewróciła się tak, że jej twarz wypadła z wody, zakrztusiła się i zakaszlała. Pomimo oszołomionego stanu wyciągnęła rękę i zdołała zacisnąć rękę w kołnierzu Rocky'ego, podczas gdy pies usiłował popłynąć w kierunku brzegu. Na szczęście woda była spokojna, nie byli daleko od brzegu, a Rocky szybko osiągnął głębokość, w której jego stopy były na twardym gruncie. Ciągnął Ritę, aż jej głowa całkowicie zniknęła z wody, a potem stanął obok niej, oblizując twarz, podczas gdy on nadal drżał i jęczał. Minęło kilka minut, zanim ludzcy ratownicy dotrą do stromego skalnego nasypu, a gdyby nie Rocky, na pewno dotarliby za późno.

Rita i jej rodzina wierzą, że tylko miłość wielkiego psa do małej dziewczynki spowodowała, że wziął to, co uważał za działanie zagrażające życiu. To z pewnością podważa teorię doktora Metzgera, że psy nie kochają nas, ale działają tylko z własnego interesu. Dlaczego Rocky miałby zachowywać się w sposób, który z pewnością czułby, że ryzykuje życiem? Z pewnością, gdyby oceniał koszty i korzyści swoich działań, wiedziałby, że nawet pod nieobecność Rity reszta rodziny będzie w pobliżu, aby go nakarmić i zająć się potrzebami.

Marc Bekoff, biolog behawioralny z University of Colorado, ma inną interpretację. Zauważa, że psy są zwierzętami społecznymi. Wszystkie zwierzęta społeczne potrzebują emocji, częściowo jako środka komunikacji - na przykład trzeba wiedzieć, aby się wycofać, jeśli warczy inne zwierzę. Co ważniejsze, emocje utrzymują grupę społeczną razem i motywują jednostki do wzajemnej ochrony i wsparcia.Bekoff konkluduje, że silne emocje są jedną z podstaw zachowań społecznych i są podstawą połączenia między osobami w każdej grupie społecznej, bez względu na to, czy jest to paczka, rodzina, czy tylko para zakochana.

Ostatnie badania zidentyfikowały nawet niektóre substancje chemiczne związane z uczuciem miłości u ludzi. Należą do nich hormony, takie jak oksytocyna, które wydają się pomagać ludziom tworzyć emocjonalne więzi między sobą. Jednym z czynników powodujących uwalnianie oksytocyny jest delikatne dotykanie fizyczne, takie jak głaskanie. Psy produkują również oksytocynę, a jednym z naszych wspólnych sposobów interakcji z psami jest delikatne ich pieszczoty, co prawdopodobnie uwalnia ten hormon związany z wiązaniem. Jeśli psy jako zwierzęta społeczne mają ewolucyjną potrzebę bliskich więzi emocjonalnych i mają mechanizmy chemiczne związane z kochaniem, sensowne jest założenie, że są one zdolne do miłości, tak jak my.

Strach Rocky'ego przed wodą był absolutny i nigdy nie osłabł. Kontynuował unikanie go do końca życia i nikt nie widział go tak bardzo, jak postawienie stopy w jeziorze ponownie. Nikt, przynajmniej Rita ani jej rodzina, nigdy nie wątpił w jego miłość do niej. Żył wystarczająco długo, aby zdarzyło się wydarzenie, które by się nie wydarzyło, gdyby nie troszczył się o nią tak bardzo jak on. Kiedy Rita skończyła szkołę średnią, pozowała do zdjęcia w czapce i sukni. Obok niej siedział znacznie starszy bokser. Uśmiechnięta dziewczyna obejmowała psa, a jej dłoń zacisnęła się na kołnierzu, ponieważ w tym dniu Rocky jednoznacznie pokazał jej, jak bardzo ją kocha. ■

Dr Stanley Coren jest profesorem psychologii na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej i autorem wielu książek o zachowaniach psów, w tym The Intelligence of Dogs and How Dogs Think. Jego strona internetowa to stanleycoren.com.

Zalecana: