Logo pl.horseperiodical.com

Obóz dla psów

Obóz dla psów
Obóz dla psów

Wideo: Obóz dla psów

Wideo: Obóz dla psów
Wideo: Nasze SŁOŃCE || NutkoSfera || Piosenki DLA DZIECI || CeZik dzieciom - YouTube 2024, Może
Anonim
Obóz dla psów | Fotografie autorstwa Blue Sky Dogs
Obóz dla psów | Fotografie autorstwa Blue Sky Dogs

NERWUSZJA NOC PRZED PIERWSZYM DNIEM OBOZU LETNIEJ JEST NATURALNA. NIE, nie mówię o dzieciach, ale o rodzicach.

„Czy spakowałem ciepły sweter dla małego Bena?”

„Czy doradca Dolly będzie odpowiedzialny?”

„Jak trudno będzie Benowi zaprzyjaźnić się? Jest o wiele mniejszy niż inni!”

Jak inaczej by było, gdybyś mógł iść na obóz letni? A jeśli twój mały kamper jest pokryty sierścią, macha ogonem, kiedy jest szczęśliwa, i ma psie zęby wystarczająco długie, by przebić arbuza?

Obóz nie jest już tylko dla dzieci. Coraz więcej rodziców psich psów decyduje się na wysyłanie swoich zwierząt do obozu, a następnie razem z nimi. Doświadczają tego samego przypływu dumy i niepokoju, z jakim rodzice korzystają od dziesięcioleci, gdy są świadkami pierwszego kontaktu ukochanej osoby z wielkimi plenerami i tłumu rozradowanych, uwolnionych towarzyszy zabaw.

Obóz dla psów to świetny sposób na odstresowanie, spotkanie z ludźmi o podobnych poglądach, związanie się ze swoim czteroosobowym najlepszym przyjacielem i eksperymentowanie z nowymi psimi sportami. I kto wie? Po drodze możesz nawet pomóc organizacji charytatywnej.

„Jeśli kochasz psy … wspaniale jest być z innymi ludźmi, którzy czują się tak samo jak ty” - mówi Alysa Slay, współreżyserka i współzałożycielka Camp Dogwood. Camp Dogwood odbywa się dwa razy w roku, przez cztery dni i trzy noce, w małej społeczności Ingleside, Illinois, w odległości jazdy od Chicago. Wraz ze swoim partnerem biznesowym i wieloletnim przyjacielem, Dave'em Eisendrathiem, akredytowany psycholog dziecięcy z powodzeniem prowadzi Dogwood od 2001 roku. Od tego czasu liczba uczestników wzrosła ponad dwukrotnie.

Niektóre obozy dla psów są skierowane do gwiazdozbiorów psów, ale Dogwood jest nastawiony na zwierzęta domowe i „wzmacnianie relacji z psem”. Obóz oferuje początkującym psom i ich opiekunom wprowadzenie do popularnych zajęć psów. Każdy dzień w obozie jest podzielony na sekcje, podobnie jak w okresach dnia szkolnego. W każdej sekcji zaplanowano od pięciu do siedmiu działań.Opcje mogą obejmować zwinność, flyball, pasterstwo, śledzenie, coursing przynęty, posłuszeństwo, taniec freestyle i odzyskiwanie wody. Istnieje również więcej możliwości humancentrycznych, takich jak seminaria na temat żywienia psów i fotografii psów, a nawet siatkówka i scrapbooking.

Podczas gdy zwierzęta z wyraźnymi problemami z agresją nie byłyby w stanie uczęszczać do obozu, Camp Dogwood zdaje sobie sprawę, że różne psy mają różne osobowości, a nie wszystkie kły są wygodne w obozie z nieznajomymi. Obóz ma program „pomarańczowa chustka”: psy, które potrzebują więcej przestrzeni osobistej, czy to ze względu na starość, temperament lub słabe zdrowie, noszą charakterystyczne ubrania na szyję, aby ostrzec innych obozowiczów, aby trzymali się z daleka.

Camp Dogwood zapewnia również zaangażowanie społeczności w każdej sesji. Prowadzą cichą aukcję, a dochody są przekazywane na godną dobroczynność.

Slay wyjaśnia, że w miarę upływu lat robili „coraz więcej dla ludzi”. Opowiadanie, że ognisko wokół ogniska przywraca wspomnienia z dzieciństwa, podczas pierwszej orientacji staramy się włamać do małych grup, aby obozowicze mogli się poznać.

Susan Knapp była na każdej sesji Dogwood od początku obozu, z wyjątkiem jednego. Miała dość dyskryminacji i zabawnego wyglądu, w jakim cierpiała mieszkając w wielkim mieście z psami.

„Chciałam po prostu pójść do miejsca, które dotyczyło mnie i moich psów”, mówi. Jej ulubioną działalnością obozową jest pasterstwo. Widząc instynkt jej psów miejskich, było to doświadczenie otwierające oczy. Czuła się, jakby „wchodziła w świat jej psów”.

Obozy dla psów i wakacje dla psów to rozwijający się przemysł. Kiedy Kathryn Howell i jej mąż Eren zabrali swojego psa, Jesse, na wycieczkę kajakiem, przyszło im do głowy, że inni właściciele psów mogą również cieszyć się doświadczeniem kempingu dla psów. Po przetestowaniu pomysłu na znajomych założyli Dog Paddling Adventures (DPA) z siedzibą w Toronto. To było sześć lat temu. Między kampingiem, wycieczkami, seminariami dla psów i innymi działaniami DPA obsługuje obecnie ponad 800 klientów każdego roku we wszystkich czterech sezonach.

DPA zapewnia camping dla rodzin z psami, w których podobnie myślący ludzie mogą cieszyć się pobytem na zewnątrz ze swoimi zwierzętami domowymi. Ich najdłuższe podróże obejmują spływ kajakowy do ogromnego prowincjonalnego parku Ontario, Algonquin. Psy są na smyczy przez sześć dni. Na pytanie, co odróżnia DPA od konkurencji, Howell odpowiada: „Nie ma konkurencji”.

Może nie w Ontario. Ale inni producenci odzieży w Ameryce Północnej szczekają to samo drzewo. Wyprawy Kolorado Canines Adventure zabierają małe grupy ludzi na spływy i wycieczki z psami. A jeśli niebo jest limitem miejsca docelowego i ceny, dlaczego nie skontaktować się z Mountain Dogs, również w Kolorado? Ten strój zabierze dwie osoby i ich psa na jednodniową pieszą wycieczkę z Aspen do Crested Butte. Wędrowcom towarzyszy doświadczony przewodnik oraz technik weterynarii, na wszelki wypadek, gdyby Fido potrzebował pomocy medycznej na trasie. Wycieczka jest przerwana lekkim lunchem. Nocleg w dobrze wyposażonym B & B w stylu zachodnim. Po smacznym śniadaniu uczestnicy przylatują do Aspen prywatnym samolotem z turbodoładowaniem. Jednak za 6000 USD ten rodzaj spersonalizowanej usługi nie jest tani.

Aby odprężyć się w niższej cenie, Blue Sky Dogs w Nowym Jorku oferuje wycieczki dzienne i weekendowe oraz zapewnia niestandardowe planowanie podróży. Wcześniejsze wycieczki obejmowały przejażdżki do winiarni, wędrówek i rejsów po rzece, natomiast podczas weekendowych wypraw Blue Sky będzie oferować całemu przyjaznemu psom zajazd lub pensjonat dla swoich klientów. Patrzą nawet na zorganizowanie weekendu tajemniczego morderstwa. Może pułkownik Musztarda w hodowli z łańcuchem dławiącym?

Właścicielka Border Collie, Wendy Donoghue, jest mniej zainteresowana odśnieżaniem niż dawaniem swoim oktanowym, inteligentnym psom szansy na ucieczkę do kraju raz w roku.

Jest tak oddana wakacjom ze zwierzętami, że uczestniczyła w trzech różnych obozach dla psów. Poszła do pierwszego, Camp Gone to the Dogs, przez pięć lat. Ten obóz w Vermont jest jednym z najstarszych, działającym od 17 lat. Reżyserka Jeanne Richter mówi, że szeroki zakres opcji, w tym robienie smyczy i psie psie-obrazy-malowidła wykonane przez twoją pooch-plus personel „allstar”, sprawiają, że jej obóz jest wyjątkowy. Dodaje, że to nie boli, że „Vermont to piękny stan” z „wspaniałą scenerią”.

Donoghue przez cztery lata chodził do obozu w Pensylwanii. A ostatnio przez tydzień w lipcu uczęszczała do Canine Country Camp na północy stanu Nowy Jork.

„… [Canine Country Camp] jest jak Nirvana - dla mnie i psów”, mówi.

Kiedy podjeżdżają do farmy Glen Highland, gdzie odbywa się obóz, psy wiedzą, gdzie są natychmiast. „To miejsce, do którego wjeżdżasz, zdejmujesz kołnierz i smycz, a oni nigdy nie widzą kołnierza ani smyczy przez sześć dni”.

Farma Glen Highland i obóz są dziełem miłości Lillie Goodrich i jej męża Johna Andersena. Byli wielkomiejscy biznesmeni sprzedali swój dom w Connecticut, by realizować swoją pasję: ratowanie Border Collie. Canine Country, który odbywa się w dwóch tygodniowych sesjach w lipcu, jest zbiorem funduszy na ich misję.

Ludzie z całego świata przyjeżdżają do „zabawnego miasteczka wiejskiego” Morrisa, mówi Goodrich, by zatrzymać się na 175-hektarowej Glen Highland Farm i „świetnie się bawić”. W obozie w każdej sesji bierze udział od 30 do 35 osób i około 45 psów. Uczestnicy mogą obozować lub parkować swoje RV na miejscu, lub mogą uzgodnić z sąsiednimi pensjonatami lub motelami.

Intensywne zajęcia odbywają się rano i później po południu, podczas gdy wykłady odbywają się w upalne południe. Niektórzy pakują cały tydzień, inni wolą się odprężyć. Mieli nawet parę miesięcy miodowych. „Nie widzieliśmy ich zbyt wiele”, mówi Goodrich.

Polityka obozu na smyczy jest prosta: bez ograniczeń. Przy wszystkich psach dookoła szczenięta prawdopodobnie nie zbłądzą zbyt daleko. „To wielka impreza na farmie” - mówi Goodrich - „a psy wiedzą, gdzie jest akcja”.

Cały tydzień na dużej, wiejskiej posiadłości bez smyczy i kołnierzyków. „To raj dla psów” - mówi Goodrich. Brzmi jak dobry opis każdego święta, w którym psy mogą cieszyć się swoimi trzema ulubionymi rzeczami: innymi psami, na zewnątrz i ludźmi, których kochają.

Eric Sparling napisał dla The Globe and Mail, The Toronto Star, Nuvo, ModernDog i wielu innych publikacji.

Zalecana: