Logo pl.horseperiodical.com

Człowiek ze złamanym sercem, który został uratowany przez chihuahua, uratował ponad 30 małych psów

Człowiek ze złamanym sercem, który został uratowany przez chihuahua, uratował ponad 30 małych psów
Człowiek ze złamanym sercem, który został uratowany przez chihuahua, uratował ponad 30 małych psów
Anonim

Bobby Humphreys to wielki facet, który robi wielkie rzeczy na ratunek - dla małych psów! Big Guy Littles World Sanctuary to projekt pasji Bobby'ego. Dba o małe chihuahua, które mają ciężkie początki lub specjalne potrzeby. Ale zaledwie kilka lat temu, gdybyś powiedział Bobby'emu, że spędziłby dni z paczką malusieńkich Chihuahua, mógłby cię nazwać szalonym.

Zdjęcie: Bobby Humphreys
Zdjęcie: Bobby Humphreys

Od lat rasa Bobby'ego to Rottweilery. Piękne, wysportowane psy bardziej przypominają kogoś, kogo mógłby uwierzyć duży, krzepki facet, jak Bobby. Nigdy nie myślał o mniejszych rasach, a tak naprawdę żałowałby innych facetów, których widział z małymi rozmiarami!

„Właściwie bawiłbym się z każdym z moich przyjaciół facetem, który umawiał się z kimś, kto był właścicielem małego psa. Naprawdę nigdy nie dałem szansy.

Wszystko zmieniło się powoli. Zaczęło się, gdy po 17 latach jego małżeństwo nagle się skończyło. Bobby nie widział, żeby to nadchodziło, a nagłość, z jaką to nastąpiło, pogorszyła ból. Zawał serca był zbyt wielki, by go znieść, a Bobby rozważał zakończenie własnego życia. Ale dzięki przyjacielowi, który nie pozwolił mu iść tą ścieżką, udało mu się.

„Straciłem wiarę w ludzkość. Byłem słaby. Chciałem to zakończyć. Jedna osoba przede wszystkim, Connie, trzymała mnie na tej planecie. Prawdziwy przyjaciel, który zawsze tam był. W rzeczywistości nie zostawiłaby mnie na tyle długo, by zrobić to, co chciałem. Dosłownie po prostu nie odejdzie bez względu na to, jak wiele jej powiedziałem. Już wcześniej straciła przyjaciół i nie zamierzała mnie stracić.

„Moja przyjaciółka, Connie, pokazała mi, co naprawdę oznacza przyjaźń. Bez względu na to, czego potrzebowałem, była tam dla mnie. Nie trzeba dodawać, że czuję, że jestem jej trochę winien”.

Pewnego dnia Connie poprosiła Bobby'ego o przysługę. Poruszała się i nie mogła zabrać swojego psa: Chihuahua o imieniu Lady, o którym wiadomo, że jest nieprzyjazna. Bobby już spotkał Lady i nie był fanem.

„Widząc Lady w kuchniach przyjaciół i słuchając opowieści Connie i wielu innych, Lady nie była kimś, kim chciałem być blisko. Connie przyznała, że bardzo chroni zarówno ją, jak i jej syna, i że tak naprawdę nie lubi ludzi. Zwłaszcza mężczyźni. Więc, szczerze mówiąc, po prostu skierowałem się do niej aż do tego momentu.

„Na domiar złego, pani, to, co powiedziała, trochę odeszła. Pani najwyraźniej postanowiła pewnego dnia zjeść lekarstwo na chemioterapię [syna Connie]… Jakimś cudem Lady przeżyła. Jednak po tym nie była całkiem w porządku… Jest trochę nierówna, trochę oderwana, po prostu nie całkiem dobrze.

Ponieważ Connie była tak dobrą przyjaciółką, Bobby zgodził się zabrać panią. Pomyślał, że on i jego nowy współlokator zrobią wszystko, co w ich mocy, aby omijać się nawzajem, aby wykonać nową pracę aranżacyjną. Connie odrzuciła Lady, gdy Bobby był w pracy, a kiedy wrócił do domu, siedziała cicho w swojej hodowli pod telewizorem. Bobby zdecydował się zaryzykować, wypuszczając Damę, a kiedy Connie dotarła tam później, żeby zobaczyć, jak się dogadują, Lady była na kolanach Bobby'ego, oglądając telewizję, jakby byli starymi przyjaciółmi!

„[Connie] przysięgała, że nigdy czegoś takiego nie widziała, ten pies nienawidzi wszystkich. Od tamtej pory pani i ja jesteśmy dosłownie nierozłączni.”

Bobby wciąż zmagał się z bólem swojej nagłej rozłąki, ale Pani pomogła zebrać kawałki jego złamanego serca.

„Wciąż borykałem się ze wszystkim. Było wiele dni, w których nie mogłem nawet wstać i iść do pracy. Tygodnie zamieniły się w miesiące, a jedyną rzeczą, która mnie uszczęśliwiała, było spędzanie czasu z Panią. Nie mogę uwierzyć, jak to małe 7-kilogramowe piękne dziecko ukradło moje serce”.

Ale pewnego dnia przypomniał sobie, że Lady nie była jego psem i wrócił do życia z Connie i jej synem, kiedy nadejdzie czas.

„Wyruszyłem więc, aby znaleźć własną damę. Mam wspomnienia z dzieciństwa mojego Minpina dziadka o imieniu Lucy, do którego również bardzo się starałem. Chciałam znaleźć kogoś, kto wyglądałby jak Pani lub znaleźć kogoś, kto wygląda jak Lucy.

Pierwszym znaleziskiem Bobby'ego był brązowy i opalony pies o imieniu Kira. Jego pierwszy mały szczeniak. Mieszkała w mniej niż idealnych warunkach, w domu, w którym podłoga była zasypana błotem z powodu słabej konstrukcji, a ona nie była wyszkolona i niezdyscyplinowana.

„Po spotkaniu z nią byłam bardzo pewna, że mnie polubi, ponieważ, oczywiście, Pani, która nienawidzi wszystkich, kochała mnie. Chłopcze, myliłem się. Muszę zobaczyć na własne oczy furię Chihuahua! Ten szczeniak próbował dosłownie zdjąć moją rękę. Nie zbliży się do mnie, warknęła i warknęła.

Bobby obawiał się, że w ten sam sposób pozdrowi innych potencjalnych adopcji i nikt nie chciałby dać jej dobrego domu z powodu jej postawy. Aby ją uratować, Bobby zgodził się przyjąć jej nadzieję, że przyjdzie. Pod koniec podróży do nowego domu przytuliła się już do Bobby'ego, kiedy jechał.

Jednak Bobby chciał psa, którego mógłby wychować ze szczenięcia, a Kira był starszy niż miał nadzieję, więc jego poszukiwania były kontynuowane. Znalazł swojego następnego szczeniaka, Harleya, w Puppy Finder, ale szybko zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak, kiedy poszedł ją odebrać. Bobby'emu powiedziano, że Harley pochodzi z nieoczekiwanego miotu po tym, jak właściciel postanowił przestać hodować swoje psy, ale jedno z dzieci w domu prześlizgnęło się, że samiec szczeniaka z poprzedniego miotu był inbredowany z matką na więcej szczeniąt.

„Zacząłem widzieć tutaj wzór. Tak wiele z tych małych pięknych dzieci jest wykorzystywanych lub wykorzystywanych, a ja po prostu nie mogłem siedzieć i patrzeć, jak to się dzieje. Dlatego wróciłem, by następnego dnia dostać Quinny.”

Inbreeding spowodował, że dwa szczeniaki, Harley i Quinn, których Bobby nazywa „bliźniakami”, są bardzo kruche. Chociaż Bobby dobrze radził sobie z tymi psami i pocieszały go, wciąż boli. Urodziny, które miał w tym roku, były szczególnie trudne. Aby uniknąć oglądania mediów społecznościowych, postanowił przewinąć listę Craigslist. Właśnie tam znalazł Lucy - która przypadkiem była tego samego koloru i ma takie samo imię i MinPin dziadka sprzed lat.

Właścicielka Lucy wydawała się zdesperowana, by ją odzyskać. Bobby poprosił ją, by trzymała Lucy tylko przez kilka dni, ale właściciel upierał się, że przyjdzie tego dnia - jego urodziny - ponieważ było to pilne. Zaproponowała nawet obniżenie opłaty za rezerwację. Bobby pojechał pięć godzin na spotkanie z małym psem i usłyszał jej historię.

Lucy została znaleziona kilka dni wcześniej w pobliżu parku przyczep. Kiedy kobieta znalazła ją, zapukała do drzwi przyczepy, dopóki nie znalazła poprzedniego właściciela Lucy, który powiedział jej: „Nie chcę tego, skończyłem z tym!” Z tego, co zebrała od mężczyzny, sąsiadów i weterynarz ratunkowy, Lucy była psem przynętą, używanym do trenowania psów bojowych, aby były bardziej złośliwe. Lucy była pokryta śladami zębów, miała złamane kości, była głodna i przerażona ludźmi i innymi psami. Mimo to, podczas gdy Bobby odwiedzał, wczołgała się na jego kolana i wiedział, że jest jego.

Podczas przejażdżki do domu ciemną autostradą oddała zaangażowanie Bobby'ego w prawdziwy test. Kiedy zatrzymał się na gaz, wyskoczyła z samochodu i pobiegła. Pobiegła ruchliwą, nieoświetloną autostradą i Bobby wiedział, że nadjeżdżający ruch nie będzie w stanie jej zobaczyć, dopóki nie będzie za późno.

„Jestem teraz na drugim pasie ruchu, ścigając ją ciemną autostradą o godzinie dziewiątej wieczorem. Wiedziałem, że dosłownie nie ma mowy, żeby mnie widzieli do ostatniej chwili, nie mówiąc już o małym 4 funtowym czarnym psie w ciemności. Podjąłem decyzję, aby pozostać na tym pasie w nadziei, że zobaczą mnie, ponieważ beczkują nad nią bez widzenia. Myślę sobie: „Boże, to jest to. Zamierzam umrzeć w środku czteropasmowej autostrady.”Na szczęście udało mi się ją zdobyć z powodu jej wcześniejszych obrażeń i sprowadziłem ją na dół. Kiedy znalazłem się w odległości 5 stóp od niej, upadła, zwinęła się w kłębek i zakopała głowę między nogami. Właśnie w tym momencie zrozumiałem, czym jest pies z przynętą. Zamarzłem. Przyczepa rozbiła róg, a sam wiatr przewrócił mnie.

„Udało mi się ją złapać, zjechać z drogi i sprowadzić z powrotem do samochodu. Napełniłem gaz i opuściłem stację, ale musiałem się zatrzymać, gdy tylko adrenalina przestała pompować. Siedziałem tam dosłownie płakałem przez ponad pięć minut. Trzymałem ją tak mocno. Jedyną rzeczą, którą ta biedna dziewczyna wie, jest przetrwanie. Wie, że jeśli może się uwolnić, musi uciekać, a kiedy już nie może biegać, po prostu upada i akceptuje swój los. Mogę sobie wyobrazić życie, które musiała prowadzić.

„Uświadomiła mi, jak bardzo chorzy i okrutni mogą być ludzie. Dała mi powód.

„W tym momencie zdałem sobie sprawę, że lepiej jest uratować psa od złej sytuacji niż znaleźć idealnego psa. W ten sposób moje zwierzaki wymknęły się spod kontroli i miały aż siedem lub osiem. Prawie wszystkie pochodzą z złych sytuacji. Wydawało się, że to właściwa rzecz”.

Zdjęcie: Bobby Humphreys
Zdjęcie: Bobby Humphreys

Od tego czasu Bobby zajął się kilkoma innymi psami, które prawie nie miały szans. Georgie, która była w złym stanie zdrowia i straciła wzrok z powodu zaniedbania. Chi Chi, która pochodziła z nadużywania dżdżownic i przepukliny na szyi. Nugget, która urodziła się ze zdeformowanymi kończynami przednimi i ma trudności z samodzielnym poruszaniem się. I wiele, wiele więcej.

„Ratujemy Chihuahua, którzy żyją strasznym życiem, maltretowani, głodzeni, niepełnosprawni, umysłowo, itd. Dajemy im albo domku, który jest z nami w domu, gdzie nigdy nie będą musieli ponownie doświadczać zaniedbań lub czegoś podobnego, albo opiekujemy się nimi z powrotem zdrowie i adoptuj je! Chcemy tylko pomóc jak największej liczbie dzieci.”

Zdjęcie: Bobby Humphreys
Zdjęcie: Bobby Humphreys

Wielkie serce Bobby'ego ma miejsce dla każdego potrzebującego Chi, ale ratowanie nie jest pozbawione wyzwań. Odkąd pojawiły się słowa o prośbach Big Guy Littles World Sanctuary o pomoc. Jego ratunek jest w większości samofinansujący się z pracy, jaką wykonuje wykonując wysokiej klasy podłogi niestandardowe. Jednak przy tak wielu specjalnych potrzebach psów wymagających jego czasu i opieki, ma mniej czasu na pracę nad swoim rzemiosłem.

„Największym wyzwaniem szczerze było finansowe”.

Ale pieniądze nie staną między nim i nie będą okazywać miłości psom, które nigdy wcześniej go nie miały. Bobby ma obecnie pod opieką około 35 psów, ale spodziewa się, że w przyszłym tygodniu będzie ich około 40. Niektóre psy od tego czasu znalazły szczęśliwe domy w innych miejscach. Niektórzy zdali sobie sprawę, że przynajmniej przez jakiś czas byli kochani. Niektórzy spędzą resztę życia w opiece Bobby'ego. Nie ma w tym żadnych pieniędzy, ale mówi, że powrót jest jeszcze lepszy.

„Co jest najbardziej satysfakcjonującą częścią? To najprostsza odpowiedź. Widziałeś filmy. Mam 34 aktualne powody, które sprawiają, że każdy stres i trudności są tego warte. Nie ma ani jednego takiego, którego nie mogę odebrać, a miłość i miłość z tego powodu nie zmieniają mojego dnia na lepsze”.

Zdjęcie: Bobby Humphreys
Zdjęcie: Bobby Humphreys

Możesz pomóc Bobby'emu i jego paczce, klikając jeden z poniższych linków, lub po prostu rozpowszechniając informacje o Sanktuarium Big Guy Littles!

Amazon Lista życzeń

Dotacje PayPal (BGLW Sanctuary jest organizacją non-profit, pracującą nad uzyskaniem statusu non-profit)

Zastosuj do przyjęcia

Śledź na Facebooku

Subskrybuj kanał YouTube

Śledź na Snapchat: littlesbigworld

Polecane zdjęcie: Big Guy Littles World Sanctuary / Facebook

Czy chcesz zdrowszego i szczęśliwszego psa? Dołącz do naszej listy e-mailowej, a my podarujemy 1 posiłek potrzebującemu schronisku!

Zalecana: