Logo pl.horseperiodical.com

Jak poznałem mojego psa - przytulanki

Jak poznałem mojego psa - przytulanki
Jak poznałem mojego psa - przytulanki

Wideo: Jak poznałem mojego psa - przytulanki

Wideo: Jak poznałem mojego psa - przytulanki
Wideo: Dzień z życia mojego psa *ŻYCIE GACUSIA* - YouTube 2024, Może
Anonim
Jak poznałem mojego psa - przytulanki | Zdjęcie Dion Ogust
Jak poznałem mojego psa - przytulanki | Zdjęcie Dion Ogust

Był początek grudnia, kiedy zadzwoniłem do Pit Bulla, którego właściciel zmarł z powodu przedawkowania narkotyków. Dzwoniący, zainteresowany sąsiad, słyszał, że jestem sympatyczny dla rasy i że mogę im pomóc, ponieważ jestem komunikatorem zwierząt. Gdyby pies nie poruszył się szybko, zostałby uśpiony.

Poszedłem odwiedzić psa i ocenić jej stan psychiczny. Wujek sąsiada zabrał mnie do swojej stodoły na stragan, który służył za pióro trzymające psa. Widziałam tę słodką kobietę patrzącą na przegrodę, desperacko chcącą się wydostać. Kiedy zobaczyła mnie, jak jej ogon wymknął się spod kontroli, jej biodra poruszające się w przód iw tył, jakby zawisały na jej talii. Kiedy opuściłem rękę, znalazła moje palce językiem i histerycznie je polizała. Nazywała się Cuddles.

"Pomóż mi! Wypuść mnie! Boję się - powiedziała bez słowa. "Pomóż mi! Proszę pomóż mi!"

Wykonałem kilkanaście telefonów i wymyśliłem sposób działania. Następnego dnia uratowałbym psa. Chodziła na ratunek Pit Bullowi.

Poranek ratunek był piękny. Niebo było niebieskie, a powietrze rześkie. Moja przyjaciółka Suzanne zgłosiła się na ochotnika, aby pomóc mi przewieźć Cuddlesa. Kiedy przyjechałem, Suzanne zdjęła już imbirową dziewczynę, która siedziała cicho w słońcu w swojej skrzyni. Spojrzałem na tego pięknego psa i spojrzała na mnie intensywnie. Uśmiechnąłem się do niej i włożyłem palce w kraty. Delikatnie je polizała. Jej oczy były pełne żalu i smutku, zmarszczyła brwi. Pomimo oczywistego strachu i żalu łatwo było zauważyć, że ma złote serce.

„Wracam do domu z tobą” - powiedziała. Jestem twój. Wiem to i wracam z tobą do domu. Chodźmy stąd! Proszę! Weź mnie! Kocham cię!”Nie miałem zamiaru adoptować psa tego dnia. Miałem już dwa wspaniałe psy w domu i nie szukałam innego. Spojrzałem na nią i powiedziałem jej, że bardzo mi przykro, ale byłem jej transporterem; Nie byłem jej na zawsze w domu. Złamało mi serce. Jej machający ogon nadal bił riff na metalowej skrzyni. Przerywało każde zdanie, gdy do mnie mówiła. „Wracam do domu z tobą. PROSZĘ!!! Jestem dobry. Kocham Cię! Nie zostawiaj mnie! Chodźmy!”To była jej mantra. Bolało mnie serce. Czułam jej miłość. Przeszła już tak wiele i teraz będzie musiała się przystosować do ratowania. Moje serce zatonęło trochę dalej. To nie będzie łatwe. Wkrótce zabezpieczyliśmy ją z tyłu mojego samochodu i ruszyliśmy. Kiedy jechałem, śpiewałem jej, mając nadzieję, że pomoże to uspokoić jej nerwy. Czułam jej ulgę, gdy znalazłam się poza stodołą, ale mogłam też poczuć jej strach przed nieznanym. Przez cały czas zachowywałem się pozytywnie, idąc z nią. Musiała usłyszeć, że wszystko będzie dobrze. Powtarzałem jej w kółko: nie martw się, będziemy bezpieczni.

Byliśmy prawie na ratunek Pit Bullowi, kiedy wskoczyła ze mną na przednie siedzenie. Położyła przednie nogi na konsoli, uśmiechnęła się słodko, polizała mój policzek, odwróciła się do mnie plecami i patrzyła przez okno.

Moim pierwszym zadaniem było zabranie jej do lekarza weterynarii na sterylizację. Gabinet lekarza był pełen kotów, psów, kaczek i pawi. Mimo to pies zachowywał się doskonale; nawet nie szczekała. Kilka godzin później otrzymaliśmy telefon, że operacja poszła dobrze i że pies się budzi. Wszedłem do biura; leżała na materacu łóżeczka z zamkniętymi oczami i machając ogonem. Właśnie otwierała oczy. Była bardzo szczęśliwa widząc mnie. Weterynarz powiedział mi, że jest idealna.

„Nie zabierzesz jej dziś na ratunek, prawda? on zapytał. „Naprawdę mogła wykorzystać kilka dni w cichym otoczeniu. To taki miły pies; Zatrzymałbym ją, gdybym mógł. Przysięgam, że widziałem tego psa mrugającego do weterynarza.

Cuddles wrócił ze mną do domu. Wsunąłem ją na sen; wciąż była pod wpływem środków uspokajających i potrzebowała odpoczynku. Kiedy wróciłem kilka minut później, żeby sprawdzić, czy nie ma jej męża, łyżkował z nią na podłodze. Znalazła ją na zawsze w domu.

Zalecana: