Pracuję ze zwierzętami: moje życie jako pszczelarz
Spisu treści:
- P. Co zainspirowało Cię do rozpoczęcia działalności w branży pszczelarskiej?
- P. Jak nauczyłeś się pszczelarstwa?
- P: Czy od samego początku było to płynne żeglarstwo, czy po drodze były jakieś nieszczęścia?
- P. Ile masz teraz uli?
- P. Jaki rodzaj miodu produkują twoje pszczoły?
- P. Ile konserwacji wymaga ula?
- P. Jak udało ci się przejść od pszczelarstwa jako hobby do budowania biznesu wokół idei?
- P. Czy zauważyliście, czy rośnie pszczelarstwo miejskie?
- P. Co powiedziałbyś, że jest to największe nieporozumienie na temat pszczół?
- P. Jakieś porady dla kogoś, kto myśli o włamaniu się do biznesu?
Wideo: Pracuję ze zwierzętami: moje życie jako pszczelarz
2024 Autor: Carol Cain | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-16 17:18
Znać Matta Reeda to znać jego obsesję na punkcie błędów. Jako dziecko zawsze miał nadzieję pracować z owadami, gdy dorośnie. Praktyczność przejęła i skończył na IT zamiast tego, ale jego miłość do małych stworzeń nigdy nie słabła.
„Ilekroć widziałem błąd w moim mieszkaniu, byłbym podekscytowany”, mówi. „Wszyscy krzyczeli lub byli gotowi zabić robaka, ale chciałbym go zapisać.”
Wydawało się, że owady będą po prostu hobby dla Reeda - aż do pewnego dnia w 2008 r., Kiedy fatalna pszczoła zmieniła wszystko.
Trzy lata później on i jego żona, Jill, mają 30 uli i prowadzą Bee Thinking, sklep z artykułami pszczelarskimi z siedzibą w Portland w stanie Oregon, który specjalizuje się w sprzedaży alternatywnych uli. Usiedliśmy z Reedem, aby dowiedzieć się, co słychać w jego ciekawym projekcie pobocznym.
P. Co zainspirowało Cię do rozpoczęcia działalności w branży pszczelarskiej?
A. Reed: Widziałem pszczołę leżącą na parapecie w domu i postanowiłem ją zapisać, więc rozgrzałem talerz i położyłem na nim kilka kropli miodu. Pszczoła była wyczerpana, ale udało jej się wylądować na talerzu, iść do miodu i zacząć pić. Od razu miała więcej energii. Zabrałem ją na ganek, zjadła jeszcze trochę miodu z talerza i odleciała. Później tego samego dnia moja żona wyjeżdżała do pracy i zauważyła kilka pszczół na drzwiach. Moja pszczoła przekazała im wiadomość, że naszym domem jest miejsce. Byłem zafascynowany. Miesiąc później miałem swój pierwszy rój.
P. Jak nauczyłeś się pszczelarstwa?
ZA. Kupiłem każdą książkę, którą mogłem znaleźć na ten temat, która była pomocna w podstawach i historii, a Internet był świetny do poznania tego, co dzieje się teraz z pszczelarstwem. Właśnie tam dowiedziałem się o alternatywnych ulach, które pozwalają pszczołom budować własny grzebień, zamiast pracować ze sztucznym.
P: Czy od samego początku było to płynne żeglarstwo, czy po drodze były jakieś nieszczęścia?
ZA. Na początku było dużo prób i błędów - głównie błąd. Dużo mnie piekło i zabiłem wiele pszczół, co było demoralizujące, ponieważ chciałem im pomóc.
P. Ile masz teraz uli?
ZA. Pięć na naszym podwórku i około 25 rozłożone na pięciu innych podwórkach [sąsiadów]. W zeszłym roku dostaliśmy około 400 do 500 funtów miodu - i to nie był szczególnie dobry rok!
P. Jaki rodzaj miodu produkują twoje pszczoły?
ZA. Nazywamy to miodem z kwiatów dzikich. Każdego roku smakuje inaczej, w zależności od kwitnących kwiatów. Moja żona pracowała w branży winiarskiej i porównuje ją do sposobu, w jaki gleba wpływa na smak wina. Kwiaty to terroir miodu.
P. Ile konserwacji wymaga ula?
ZA. To zależy od ula. Niektóre z nich są bardzo praktyczne, prawie bez konserwacji. Po prostu umieszczasz pszczoły na wiosnę, sprawdzaj raz w miesiącu, czy pszczoły mają wystarczająco dużo miejsca, a jesienią zbieraj miód. Inne wymagają trochę więcej pracy. To wszystko sprowadza się do upewnienia się, że pszczoły mają wystarczająco dużo miejsca do pracy. W przeciwnym razie będą się roiły.
P. Jak udało ci się przejść od pszczelarstwa jako hobby do budowania biznesu wokół idei?
ZA. Zacząłem budować własne ule; Pisałem na blogu o procesie budowy. Ludzie czytają mój blog i kontaktowali się ze mną w sprawie zakupu uli. Wiedziałem, że jeśli zainteresowanie online jest tak duże, zainteresowanie będzie wystarczające do wsparcia sklepu. Sprzedajemy nasz miód w sklepie, ale naszym głównym źródłem dochodu jest usuwanie uli i roju. Moja żona porzuciła pracę, żeby prowadzić sklep. Nadal pracuję w branży IT w lokalnej firmie produkującej oprogramowanie, ale mamy nadzieję, że w końcu sklep stanie się jedynym źródłem dochodu.
P. Czy zauważyliście, czy rośnie pszczelarstwo miejskie?
ZA. Och, absolutnie. Jednym z największych wskazań jest rywalizacja o usunięcie roju. Kiedy ktoś ma rój pszczół na swoim podwórku, wzywają pszczelarza, by przyszedł i go usunął. Jeśli przegapisz połączenie, przejdą na listę i znajdą kogoś innego. Czasami kończy się na dwóch lub trzech pszczelarzy w domu walczącym o to, kto dostanie rój.
P. Co powiedziałbyś, że jest to największe nieporozumienie na temat pszczół?
ZA. Wiele osób uważa pszczoły za agresywne owady, które ich żądlą. W rzeczywistości są niesamowicie posłuszni. Dopóki ich nie grozisz, zostawiają cię w spokoju. W większości pracuję bez kombinezonu ochronnego, ponieważ nie martwię się o to, że mnie ukłucie.
P. Jakieś porady dla kogoś, kto myśli o włamaniu się do biznesu?
ZA. Przeczytaj jak najwięcej i porozmawiaj z jak największą liczbą pszczelarzy. Jeśli nie wiesz, co robisz, będzie to złe doświadczenie dla wszystkich zaangażowanych - ciebie i pszczół.
Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak to jest pracować ze zwierzętami, zapoznaj się z innymi opowiadaniami o tematyce Vetstreet.
Zalecana:
Pracuję ze zwierzętami: życie jako hodowca owiec
Vetstreet rozmawia z Marcią Barinaga na temat jej podróży od pisarza i biologa do pełnoprawnego hodowcy owiec i producenta serów na ranczu Barinaga w hrabstwie Marin w Kalifornii.
Pracuję ze zwierzętami: moje życie jako hodowca jajek
Vetstreet rozmawia z Souriyą Khamvongsą z Phoenix Farm Egg w Portland, lub, o tym, jak to jest ukrywać pasję do hodowli kurczaków.
Pracuję ze zwierzętami: Moje życie na farmie kóz
Była hollywoodzka producentka Laura Howard-Gayeton przeszła od szybkiego życia w Tinseltown do prowadzenia 5-hektarowej farmy kóz Petaluma i odnoszącej sukcesy firmy produkującej lody. Opowiada o swoim nowym stylu życia.
Pracuję ze zwierzętami: Moje życie na farmie koni
Prowadzenie stadniny jest sztuką, zwłaszcza dla Melissy Bradley, byłej artystki, która odłożyła pędzle, by założyć stadninę koni Greenhaven w Wisconsin. Vetstreet usiadł z byłym zawodnikiem w skokach przez konie, aby powiedzieć nam, jak zrobić duży skok.
Pracuję ze zwierzętami: moje życie z alpakami
W 2003 roku Val Newell wstrząsnęła swoim poprzednim życiem i zaczęła uprawiać alpaki, zakładając farmę Crown Point Alpaca. Dzieli się z Vetstreet tym, co naprawdę lubi spędzać dni na paczce alpak.