Pracuję ze zwierzętami: Moje życie na farmie kóz
Spisu treści:
- P: Co zainspirowało Twoją dramatyczną zmianę stylu życia?
- P: Ale dlaczego hodowla kóz?
- P: Jak wpadłeś na pomysł, żeby zrobić lody z koziego mleka?
- P: Więc jak wygląda twoje codzienne życie?
- P: Jaka jest najlepsza rzecz w twoim nowym życiu?
- P: Czy wszystkie zwierzęta dobrze się dogadują?
- P: Jak działa firma produkująca lody?
- P: Co ludzie mogą nie wiedzieć o kozach?
Wideo: Pracuję ze zwierzętami: Moje życie na farmie kóz
2024 Autor: Carol Cain | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-16 17:18
Laura Howard-Gayeton nadaje nowe znaczenie wyrażeniu „weź swoją kozę”. Były hollywoodzki producent przeszedł od życia w szybkim tempie w Tinseltown do prowadzenia 5-hektarowej farmy kóz Petaluma w Kalifornii i odnoszącej sukcesy firmy produkującej lody, Laloo's Goat Milk Ice Cream Company, która sprzedaje pyszne i fantazyjne smaki, takie jak Strawberry Darling z balsamiczną redukcją.
Co zatem skłoniłoby kobietę do wymiany życia w stylu glamour na dzień spędzony w dzień z kozami? Oczywiście koń. Usiedliśmy z Howardem-Gayetonem, aby porozmawiać o tym, jak to jest pracować z divami innego rodzaju: zwierzętami hodowlanymi.
P: Co zainspirowało Twoją dramatyczną zmianę stylu życia?
O: Laura Howard-Gayeton: „Zawsze byłam koniem. W rzeczywistości miałam jedno, kiedy mieszkałam w LA o imieniu Joaquim, który jeździłam w Griffith Park. I uwielbiam być na zewnątrz i pomysł na bardziej wiejski styl życia. z mojego dowcipu, jeśli chodzi o siedzenie w ruchu. Zacząłem uprawiać jogę i dzięki temu dowiedziałem się, że chcę żyć szczęśliwszym życiem pod każdym względem.”
P: Ale dlaczego hodowla kóz?
Odp.: „Jeździłem po całej północnej Kalifornii i zatrzymywałem się, gdy zobaczyłem kozy na polach. Właściwie zapukałem do drzwi i rozmawiałem z tymi wszystkimi rolnikami - z których wiele było kobietami. To było fascynujące.
Miałem serce na Healdsburgu, ale potem zdałem sobie sprawę, że większość hodowców kóz znajduje się w południowej części kraju winiarskiego, jak Petaluma i Sewastopol. Znalazłem farmę o powierzchni 5 akrów do wynajęcia, która kosztuje mniej niż kredyt hipoteczny na moim domu w Los Angeles. Spakowałem konia, ruszyłem na północ i zacząłem uczyć się, jak zrobić pastwisko dla zwierząt. Moja pierwsza koza zaczęła jako towarzysz dla mojego konia.
P: Jak wpadłeś na pomysł, żeby zrobić lody z koziego mleka?
Odp.: „Próbowałem się odprężyć i stać się zdrowym, a jedną rzeczą, którą mi polecono, było ograniczenie tradycyjnej mleczarni. Zrobiłem więc kilka badań nad innymi sposobami wytwarzania lodów, dostałem garść kóz i zacząłem podnosić Laloo wystartował szybko, ponieważ nikt inny nie robił tego w tym czasie, więc kupiłem większą nieruchomość, tuż obok innej mleczarni.”
P: Więc jak wygląda twoje codzienne życie?
Odp.: „W sezonie dziecięcym jesteśmy bardzo zajęci dojeniem dziewcząt. Codziennie musimy karmić zwierzęta dwa razy i przynosić je w nocy. Ich stodoła jest sprzątana raz w tygodniu, ale mamy robić to częściej w porze deszczowej, która jest prawie na nas! Musimy też dawać kozom pedicure co kilka miesięcy, co jest wyzwaniem - zwłaszcza dla chłopców!”
P: Jaka jest najlepsza rzecz w twoim nowym życiu?
Odp.: „Moje kozy! Kocham je. Są częścią mojej rodziny. Mój mąż i ja mamy około tuzina, z których większość to Nubian. Mamy też jedną kozę alpejską i jedną kozę LaMancha. Mamy też drugiego konia, kurczaki (i świeże jaja każdego dnia!), kot, pies, a nawet rzadki ptak, który poleciał na naszą posiadłość. Nie mogliśmy znaleźć jego właściciela, więc żyje teraz z nami. Mamy dość menażerii."
P: Czy wszystkie zwierzęta dobrze się dogadują?
Odp.: „Och, tak. Są kumplami. Zeszłej wiosny wzięliśmy dwie bliźniacze kozy o imieniu Sugar and Spice z sąsiedniej farmy, po tym jak ich matka zmarła podczas porodu. Nasz koń Mo położył się dla nich i po prostu się wspinali na jego plecach!"
P: Jak działa firma produkująca lody?
„Jest wspaniale. Mam teraz czterech pracowników i jesteśmy dystrybuowani na terenie całego kraju w sklepach Whole Foods. Jesteśmy więksi niż przeciętna lokalna lodziarnia, ale znacznie mniejsza niż Ben & Jerry's. Ostatnio wprowadziliśmy mrożony jogurt i lód kanapki z kremem, ale będziemy mieli kilka zapowiedzi, aby wiosną o nowych smakach! To powinno być ekscytujące.”
P: Co ludzie mogą nie wiedzieć o kozach?
Odp.: „Wielu kozich rolników usuwa rogi kóz. Ale zostawiamy rogi naturalne, więc kozy mają sporo kłopotów!”
Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak to jest pracować ze zwierzętami, zapoznaj się z innymi opowiadaniami o tematyce Vetstreet.
Zalecana:
Pracuję ze zwierzętami: życie jako hodowca owiec
Vetstreet rozmawia z Marcią Barinaga na temat jej podróży od pisarza i biologa do pełnoprawnego hodowcy owiec i producenta serów na ranczu Barinaga w hrabstwie Marin w Kalifornii.
Pracuję ze zwierzętami: moje życie jako hodowca jajek
Vetstreet rozmawia z Souriyą Khamvongsą z Phoenix Farm Egg w Portland, lub, o tym, jak to jest ukrywać pasję do hodowli kurczaków.
Pracuję ze zwierzętami: moje życie jako pszczelarz
Kiedy nie jest na swoim koncercie IT, Matt Reed prowadzi biznes pszczelarski ze swoją żoną Jill w Portland w Ore. Opowiada o swoim nowym stylu życia.
Pracuję ze zwierzętami: Moje życie na farmie koni
Prowadzenie stadniny jest sztuką, zwłaszcza dla Melissy Bradley, byłej artystki, która odłożyła pędzle, by założyć stadninę koni Greenhaven w Wisconsin. Vetstreet usiadł z byłym zawodnikiem w skokach przez konie, aby powiedzieć nam, jak zrobić duży skok.
Pracuję ze zwierzętami: moje życie z alpakami
W 2003 roku Val Newell wstrząsnęła swoim poprzednim życiem i zaczęła uprawiać alpaki, zakładając farmę Crown Point Alpaca. Dzieli się z Vetstreet tym, co naprawdę lubi spędzać dni na paczce alpak.